david o russell
Joy - 2015
Joy - 2015;
- reżyseria: David O. Russell;
- scenariusz: David O. Russell;
- wybrana obsada: Jennifer Lawrence, Robert De Niro, Bradley Cooper, Edgar Ramírez, Virginia Madsen, Isabella Rossellini;
- gatunek: biograficzny, dramat, komedia.Kolejny tytuł, który ma nas utwierdzić, że amerykański sen jest możliwy do zrealizowania. Dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych. Tym razem sen spełnia zwykła, samotna matka, która w wyniku natchnienia wynalazła mopa, którego nie trzeba wyżymać. Teraz o mopach wiem wszystko. Oczywiście spełnienie snu nie było proste - sprawy nie ułatwiają nieuczciwi partnerzy, brak doświadczenia, brak kapitału, ale przede wszystkim rodzina, która do idealnych nie należy. Główny wątek filmu do mnie nie trafił. Na nic tu starania Lawrence (dostała Złotego Globa, może będzie Oscar) oraz pozostałych aktorów - doświadczenia Joy nie są zbyt porywające. Na większą uwagę zasługuje jeden z drugoplanowych wątków. Joy nie potrafi sprzedać swojego produktu, ale to się zmienia gdy trafia do nowopowstałej stacji FOX, która specjalizuje się w handlu telewizyjnym. Sprzedaż zyskuje całkiem nowe oblicze. Teraz każdy może zadzwonić i zamówić upragniony produkt - a to wszystko bez wychodzenia z domu. Film opowiadający o początkach takiego handlu byłby dla mnie o wiele bardziej interesujący.
Szkoda, że w scenariuszu, aż tyle miejsca poświęcono na wątek osobisty bohaterki, akcja zaczyna się rozkręcać dopiero od połowy filmu - wtedy pojawia się motyw sprzedaży i biznesu.American Hustle -2013
American Hustle
(reżyseria David O. Russell, 2013)Nie rozumiem jak można spieprzyć film z genialną obsadą (Christian Bale, Amy Adams, Bradley Cooper, Jeremy Renner, Jennifer Lawrence), która gra na wysokim poziomie? Jak to w ogóle jest możliwe? Więcej, film ma też rewelacyjną charakteryzację i niezłą muzykę, ale i to nie pomaga, skoro sama fabuła jest do bani. Zagmatwana w sposób chaotyczny, w swej zagadkowości nudna i niewciągająca.. jak dla mnie jedno z większych rozczarowań 2013 roku.
Poradnik pozytywnego myślenia - 2012
Poradnik pozytywnego myślenia
(Silver Linings Playbook,reżyseria David O. Russell, 2012)
Kolejny (po Dobrym agencie) film, z którym mam mały problem. Zabierałem się za niego z pięć razy, a jak mi się w końcu udało go obejrzeć, to miałem tylko jedną myśl. O co tyle zamieszania? Dlaczego ten film jest przez wielu, aż tak chwalony? Owszem jest fajny pomysł, fajna gra aktorska (Bradley Cooper, Jennifer Lawrence) i bardzo fajny wydźwięk na koniec, ale film arcydziełem nie jest. Początek jest przynudzający, a i w dalszych częściach mamy przegadane momenty.
Ponoć książka Matthew Quick'a jest o wiele lepsza.. jakoś nie trudno mi w to uwierzyć. Widać, że fabuła miała niesamowicie fajny potencjał, a w ekranizacji go w pełni nie wykorzystano. Szkoda.
Odtwórczyni głównej roli (Lawrence) zdobyła za ten film Oscara - w pełni zasłużenie. Zagrała na bardzo wysokim poziomie. Poza tym trudno nie mieć słabości do tej aktorki.Fighter - 2010
Tym razem będzie o The Fighter (2010, reż David O. Russell), którego niedawno obejrzałem. Jak mogłem aż tyle zwlekać z tym filmem? Zwłaszcza, że byłem wielkim fanem Lights Out.
W końcu nadrobiłem zaległość. Fighter to jeden z najlepszych filmów, jakie udało mi się w tym roku obejrzeć. Scenariusz, którego podstawy napisało życie, jest świetny, a wykonanie aktorskie zachwyca.
Mark Wahlberg i Christian Bale zagrali zwyczajnie genialnie, Zwłaszcza Christian, którego na początku nie rozpoznałem. Za tę rolę zresztą dostał Oskara.
Drugiego Oskara zgarnęła Melissa Leo, która zagrała rolę matki bokserów.
Świetnie pokazany jest też klimat małego miasteczka, które może sie pochwalić tylko faktem, iż urodził się u nich znany bokser (Dicky Eklund), aby legenda pozostała bez rys, mieszkańcy przymykają oczy na narkotykowy problem bohatera.
Ludzie potrafią wielu rzeczy nie widzieć. Q
Film jest drogą boksera od szczytu na dno. (Eklund).
Jest też drogą boksera (Ward, młodszy brat Eklanda), który był nikim, a wspina się na szczyt bokserskiego świata.
Takie historie to tylko życie potrafi napisać.
Oceniam maksymalnie - dziesięć.