Ułatwienia dostępu

Stanisława Celińska

  • Listy do M.5 - 2022

    listy do m 5

    Listy do M.5 - 2022;
    - reżyseria: Łukasz Jaworski;
    - scenariusz: Marcin Baczyński, Mariusz Kuczewski;
    - wybrana obsada: Tomasz Karolak, Wojciech Malajkat, Agnieszka Dygant, Piotr Adamczyk, Janusz Chabior, Stanisława Celińska, Jan Peszek, Maria Dębska, Marianna Zydek,
    - kategoria: film, komedia, świąteczny, kino polskie.

    Zwyczajowo już dostajemy na święta kolejne odsłony Listów do M. O ile pierwsze części miały niezaprzeczalny urok i klimat świąt to kolejne odsłony wypadadają coraz słabiej. Miałem wrażenie, że po fatalnej czwartej części nastąpi odbicie od dna i cykl pozytywnie zaskoczy. Nic z tych rzeczy.
    Mamy wyrachowane odcinanie kuponów od serii i zero powiewu świeżości.

    Czytaj więcej

  • Listy do M. 3 - 2017

    listy do m 3
    Listy do M. 3
    - 2017;
    - reżyseria: Tomasz Konecki;
    - scenariusz: Marcin Baczyński, Mariusz Kuczewski;
    - wybrana obsada: Tomasz Karolak, Agnieszka Dygant, Piotr Adamczyk, Magdalena Różczka, Borys Szyc, Izabela Kuna, Wojciech Malajkat, Mateusz Winek, Weronika Wachowska, Katarzyna Zawadzka, Stanisława Celińska, Filip Pławiak, Andrzej Grabowski, Zbigniew Zamachowski, Bartosz Obuchowicz, Danuta Stenka, Hanna Śleszyńska, Grażyna Szapołowska, Krzysztof Kowalewski, Kamila Kamińska;
    - gatunek: komedia romantyczna, familijny.

    Nie poszedłem na mega kasowy Botoks to musiałem iść na Listy do M. 3, które mają bardzo dobre otwarcie w kinach. Seans mnie nie rozczarował - jak się nie ma wysokich oczekiwań to trudno być zawiedzionym. Spodziewałem się popłuczyn po pierwszej części i dokładnie coś takiego dostałem, ale przy okazji momentami było całkiem śmiesznie. To tak samo jak Kevin sam w domu 2 czy 3. Niby wiemy jaka będzie fabuła, jakie wykorzystane motywy, a i tak miliony ludzi co roku podczas świąt to ogląda.
    Listy do M. 3 to kolejna wariacja na temat czasu świątecznego, w którym wszyscy bohaterowie słuchają radia Zet i marzą o wspaniałym rodzinnym czasie. Jeszcze trochę cukru pudru w postaci odnalezionej miłości i mamy produkt, który przez lata będzie można puszczać w polskich telewizorach. Czy to coś złego? Absolutnie nie - nikt nie udaje, że mamy do czynienia z filmem ambitnym, czy też z super ciekawą historią - dostaliśmy produkt filmowy, który idealnie wpisuje się w popkulturowy obraz Świąt Bożego Narodzenia, w którym wszystko jest przesłodzone a i cuda czasem się zdarzają. O wiele bardziej bliższy jest mi klimat Cichej Nocy.

    Czytaj więcej