Ułatwienia dostępu

Sam Shepard

  • Raport Pelikana - 1993

    raport pelikana

    Raport Pelikana,
    (The Pelican Brief) - 1993;
    - reżyseria: Alan J. Pakula;
    - scenariusz: Alan J. Pakula;
    - wybrana obsada: Denzel Washington, Julia Roberts, Sam Shepard, Tony Goldwyn, John Lithgow;
    - gatunek: thriller.

    Ten film za mną chodził od miesięcy. Gdzieś w głowie miałem zaszufladkowane, że jest to pozycja na faktach. To najlepszy dowód na to, że pamięć jest mega zawodna i znane tytuły należy czasem sobie odświeżyć.
    Teraz mogę (pewnie bo sprawdziłem) Raport Pelikana to ekranizacja powieści Johna Grishama.
    Ginie dwóch sędziów Sądu Najwyższego pozornie są to niepowiązane ze sobą sprawy, ale młoda, ambitna studentka prawa łączy zabójstwa i tworzy własną teorię, która zostaje nazwana Raportem Pelikana. Studentka przekazuje ten raport znajomemu, który może go przedstawić FBI. Okazuje się, że osoby czytające raport są w wielkim niebezpieczeństwie. Komuś zależy na tym by informacje w nim zawarte nie ujrzały światła dziennego. Dziewczyna, pomimo iż musi się ukrywać, pracuje nad rozwinięciem tego raportu. Pomaga jej w tym poznany reporter (Denzel).

    Czytaj więcej

  • Uciekinier - 2012

    uciekinierUciekinier
    (Mud, reżyseria Jeff Nichols, 2012)

    Jakaś amerykańska prowincja. Dwóch nastolatków (bliżej 10 niż 20 lat) spotyka na wyspie nieznajomego (Matthew McConaughey), który - jak to się później okazuje - ucieka przed policją i ludźmi chcącymi go zabić. Między chłopcami (Tye Sheridan, Jacob Lofland) a uciekinierem powstaje nić przyjaźni. Obcy intryguje chłopców, sprawia, że czują się wyjątkowi, ale także jest świetnym kompanem do rozmów. Wątek ucieczki jest istotny w filmie, ale o wiele ważniejszy jest motyw przyjaźni i relacji damsko-męskich. Chłopięca naiwność w sferach miłosnych zostaje "urealniona". Miłość bywa ślepa.. i nie zawsze należy jej dać sobą rządzić.. są w życiu inne relacje, na których można polegać.
    Jest to jeden z tych filmów, które trudno jednoznacznie zakwalifikować. Jest trochę akcji, a nawet strzelanina, ale przez większość fabuły akcja wolno się toczy.. sporo rozmów, ładnych widoków, problemów dorastających chłopców. Jak to napisała moja znajoma.. "poważnie zrobiony film familijny" - myślę, że jest to trafne sformułowanie. Film pozytywnie punktuje zdjęciami i grą Matthew.
    Ciekawostka - podczas zdjęć zatrudniono sporo naturszczyków z Arkansas - około 400 statystów. Ostatnio pisałem o Joe z Cage'm w roli głównej i w komentarzach padło pytanie czy te dwa filmy są podobne? W pewien sposób tak.. prowincja, męska przyjaźń, ale mają całkiem inny klimat. Joe jest bardziej ciemny, brudny. Uciekinier bardziej familijny. Łączy je też Tye Sheridan - jestem przekonany, że o tym aktorze jeszcze nie raz usłyszymy.

    Film Nichols'a oceniam na siedem.

    Czytaj więcej

  • Nie wracaj w te strony - 2005

    nie wracaj w te stronyNie wracaj w te strony
    (Don't Come Knocking, reżyseria Win Wenders, 2005)
    Ostatnio mam ochotę nadrabiać filmografię wielkich reżyserów.
    Howard (Sam Shepard) jest podstarzałym aktorem, który pewnego dnia ucieka z planu filmowego. Kiedyś był wielką gwiazdą westernów. Sława, alkohol, władza, seks, i życie w biegu... całkowicie bez bliższych relacji. W pewnym momencie czuje się wypalony, chce uciec, coś zmienić, nadać życiu sens. Gdy odwiedza rodzinne strony dowiaduje się, że gdzieś na świecie na swojego syna. Wędrówka po Stanach to tak naprawdę zgłębianie się w siebie.. im dalej jedzie tym bardziej dowiaduje się, że jest pusty w środku. Że jego życie było bezcelowe. Może przypadkowa kochanka z młodości (genialna Jessica Lange) oraz syn (Gabriel Mann) sprawią, że to wszystko ma sens?
    Może Howard to tak naprawdę amerykański sen, który się budzi w dobie kryzysu? Zderzenie legendy, mitu z rzeczywistością.. Tak to odbieram.. a może to filmoznawcza nadinterpretacja?

    Ciekawa historia opowiedziana w genialny Wendersowski sposób.. film mocno mi przypominał mi Lisbon Story, ale też Truposza... pewnie to za sprawką muzyki T-Bone Burnett'a. Magia - trochę country, ale idealnie pasująca do klimatu filmu.W drugim, a może w trzecim planie zobaczymy także Tim'a Roth'a oraz Marley Shelton.

    Czytaj więcej

  • Zrodzony w ogniu - 2013

    zrodzony w ogniuZrodzony w ogniu
    (Out of the Furnace, reżyseria Scott Cooper, 2013)

    Stany Zjednoczone - miasteczko, które swoje najlepsze lata ma za sobą. Rozrasta się bieda i kwitnie brutalna przestępczość. Dwaj bracia. Russell (Christian Bale), który ma dobre serce, ale ma wyrok za wypadek po alkoholu i Rodney (Casey Affleck), który jest młodym żołnierzem, o którym zapomniało państwo. Beznadzieja ich życiorysów wypływa z każdej sceny. Russell próbuje legalnie pracować w hucie za niewielkie pieniądze, a Rodney chce się szybciej dorobić.. niestety spotyka nieodpowiednich ludzi na swej drodze. Nie piszę więcej o fabule, zresztą i tak ona nie jest najważniejsza w tym filmie. O wiele istotniejszy jest tu klimat. Ciężki, smutny i osaczający. Jak wspomniałem beznadzieja i opuszczenie dominują. Coraz więcej jest filmów, które w ten sposób ukazują wspaniałe Stany Zjednoczone. Kryzys trwający od lat sporo zmienił.
    Zrodzony w ogniu to fenomenalne aktorstwo. Poza wspomnianymi w filmie wystąpili: Woody Harrelson, Forest Whiteker, Willem Dafoe, Zoe Saldana oraz Sam Shepard. Świetna obsada.
    Oceniam na dziewięć i polecam.

    Czytaj więcej

  • Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda 2007

    zabojstwo jesseego jamesa przez tchorzliwego roberta fordaZabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda (The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford, reżyseria Andrew Dominik, 2007)
    Nie mam pytań - nie dało się zrobić krótszego tytułu?
    Zabójstwo to jeden z tych filmów, który od swojej kinowej premiery był na liście do obejrzenia, ale zawsze coś mi przeszkadzało. Teraz dochodzę do wniosku, że coś mi mówiło, że to jednak nie jest takie arcydzieło jak mówiły plakaty. Po seansie czuję spory niedosyt. Jest bardzo dobrą obsadę (Brad Pitt, Casey Affleck, Sam Shepard, Jeremy Renner, Sam Rockwell), która zagrała na niezłym poziomie. Bardzo podobały mi się też ujęcia i plenery. Życie Jesse'ego James'a też jest bardzo fajnym tematem na film. Swoją drogą pierwszy raz przeczytałem o nim mając jakieś dziesięć lat - komiks Lucky Luck. Z tych dobrych elementów mógł powstać nieprzeciętny film. Niestety fabularnie nie zachwycił, mam wrażenie, że ten temat można było przedstawić w lepiej wyważony sposób. Sceny akcji też nie zachwyciły. Film jest nużący i mało wciągający. Wielka szkoda.
    Całość sprawia, że nota nie może być wyższa niż siedem.

    Czytaj więcej