Ułatwienia dostępu

rza

  • Truposze nie umierają - 2019

    truposze nie umieraja

    Truposze nie umierają
    (The Dead Don't Die) - 2019;
    - reżyseria: Jim Jarmusch;
    - scenariusz: Jim Jarmusch;
    - wybrana obsada: Bill Murray, Adam Driver, Tilda Swinton, Chloë Sevigny, Steve Buscemi, Danny Glover, Selena Gomez, Tom Waits, Iggy Pop, RZA;
    - kategoria: horror, komedia, wydmuszka.


    Zaczyna się niewinnie, małe miasteczko, które żyje ślamazarnym tempem. Nic wielkiego, aż do czasu aż zaczynają się budzić zmarli. Mieszkańcy są atakowani przez zombie i próby oporu nie mają najmniejszego znaczenia. Wszystko już jest przewidziane. W pewnej scenie jeden z bohaterów mówi, że źle to się skończy bo czytał scenariusz.
    Mogę się w tym filmie zachwycać ujęciami, znakomitą grą aktorską czy też popkulturowymi nawiązaniami. Jarmusch bezustannie mruga do widza pokazując jakie to wspaniałe dzieło stworzył. Może to dlatego przez pierwsze trzydzieści minut najczęściej powtarzanym słowem jest "dziwnie" - bo faktycznie dziwny to film. Jarmusch bawiąc się konwencją spokojnie prowadzi widza do finału, który rozczarowuje. Cały film jest nudny, ale widz czeka na głębszą treść. Poza nachalnym mruganiem reżysera do widza próbuje znaleźć głębszy sens. Nie odnajduje go, ale na zakończenie dowiaduje się, że jest totalnym idiotą, któremu trzeba wytłumaczyć, że film o zombie to tak naprawdę krytyka konsumpcjonizmu. Wszyscy, którzy jesteśmy skupieni na dobrach materialnych tak naprawdę jesteśmy zombie. Nie żyjemy prawdziwie.. serio? Trzeba było to tak łopatologicznie powiedzieć? Może jeszcze na końcu walnąć tablicę z tekstem o co tak naprawdę chodziło w tym dziele? I jeszcze instrukcję obsługi filmu?

    Czytaj więcej

  • Kawa i papierosy - 2003

    kawa i papierosyKawa i papierosy
    (Coffee and Cigarettes, reżyseria Jim Jarmusch, 2003)

    Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz obejrzałem ten film po raz pierwszy... jedenaście lat po premierze.. niezła obsuwa.
    Kawa i papierosy to seria niezależnych scenek, które rozgrywają się przy różnych stołach, ale zawsze łączy je kawa, papierosy i rozmowy... rozmowy, które nie układają się w jakiś fabularny ciąg.. rozmowy, które ukazują nam kawałek naszej współczesności... naszej mentalności.. pokazują jej miałkość, czasem głupotę, czasem egoizm, a często brak chęci poważnej rozmowy.. brak szukania płaszczyzny, a przede wszystkim brak szacunku dla rozmówcy. Film jest czarno-biały, co sprawia, że jego wątki nabierają bardziej uniwersalnego charakteru. Podobało mi się.
    Mocne dziewięć.

    Czytaj więcej

  • Brick Mansions - 2014

    brick mansionsBrick Mansions.
    Najlepszy z najlepszych (Brick Mansions, reżyseria Camille Delamarre, 2014)
    W poprzedniej notce napisełem, że rzadko żałuję francuskich seansów... ale są wyjątki od tej zasady. Czas poświęcony na tą pozycję jest zmarnowany. Mogłem się tego spodziewać, ale czasem ogląda się co popadnie.. zatem.. niech Was nie zmyli nazwisko Bessona przy tej pozycji.. to nie jest gwarant dobrego kina.. nie oglądajcie tego dla Paul'a Walker'a - bo facet nie miał gustu do dobrych ról.. nie oczekujcie dobrej akcji, czy też fabuły.. dlaczego w ogóle o tym tyle piszę...
    Daję cztery i odradzam.

    Czytaj więcej