Robert de Niro
-
Siła strachu - 2005
Siła strachu,
(Hide and Seek) - 2005;
- reżyseria: John Polson;
- scenariusz: Ari Schlossberg;
- wybrana obsada: Robert De Niro, Dakota Fanning, Famke Janssen, Elisabeth Shue, Amy Irving, Dylan Baker.
- kategoria: film, thriller.
Doktor David Callaway po samobójstwie żony postanawia przenieść się z córeczką w nowe miejsce. Tu na spokojnie będą mogli przetrawić traumę, a może z czasem rozpocząć nowe, udane życie. Duży dom, ogród i bardzo spokojna okolica wydają się być idealnym miejscem.
Dosyć szybko Callaway odkrywa, że z młodą nie będzie tak łatwo. Dziewczynka zaczyna opowiadać o swoim tajemniczym przyjacielu Charliem, który wydaje się być nieco makabryczny. Czy to wytwór wyobraźni, a może córka kogoś poznała? W obliczu dziwnych zachowań córki ta kwestia wymaga pilnego wyjaśnienia. -
Czas krwawego księżyca - 2023
Czas krwawego księżyca,
(Killers of the Flower Moon) - 2023;
- reżyseria: Martin Scorsese;
- scenariusz: Eric Roth, Martin Scorsese;
- wybrana obsada: Leonardo DiCaprio, Robert De Niro, Lily Gladstone, Jesse Plemons, Tantoo Cardinal, John Lithgow, Brendan Fraser;
- kategoria: film, ekranizacja, kryminał, Złote Globy (1), na faktach.
Przedstawiciele plemienia Indian Osagów na początku dwudziestego wieku niemal z dnia na dzień stali się bogaczami. Wszystko to za sprawą ropy naftowej odkrytej na ich terenach. Osagowie nie prosili o bogactwo, nie potrzebowali go, ale biały człowiek obok bogactw nie potrafi przejść obojętnie. Kobiety z plemienia nagle stały się piękne dla białych mężczyzn i bardzo szybko znajdowały mężów. Małżeństwa dla statusu to rzecz normalna, ale jeśli młode żony nagle zaczynają umierać, a ich spadkobiercy mają dziwne wypadki to coś jest nie tak...
Film opowiada historię jednego z takich małżeństw. Historię, która bulwersuje nie dlatego, że się wydarzyła, lecz dlatego iż sprawców morderstw nie spotkała odpowiednia kara.
Ameryka powoli rozlicza się z przeszłości, ale póki co robi to tylko na ekranie. -
Łowca jeleni - 1978
Łowca jeleni,
(The Deer Hunter) - 1978
- reżyseria: Michael Cimino;
- scenariusz: Deric Washburn;
- wybrana obsada: Robert De Niro, John Cazale, John Savage, Christopher Walken, Meryl Streep;
- kategoria: kultowy, Wietnam, dramat, wojenny, Oscar (5), Złote Globy;
Trójka przyjaciół musi wyjechać na wojnę. Spokojne, lekko pijane życie w małym miasteczku zostaje zastąpione brutalną walką w nieprzyjaznym Wietnamie. Wojna mocno ich zmieni i już nic nie będzie takie samo. Obecnie nazwalibyśmy to syndromem PTSD, ale to określenie zabiera pewiem emocjonalno-personalny wydźwięk.
Łowca jeleni niezmiennie budzi u mnie (i nie tylko) mieszane uczucia. Najpierw mamy zbyt długą ekspozycję bohaterów, później gwałtowne cięcie i niewolę w Wietnamie. Jest też słynna rosyjska ruletka 'organizowana' przez żołnierzy północy. Scena świetna, ale ponoć brak dowodów na to by to miało miejsce w rzeczywistości. Druga połowa filmu jest zdecydowanie lepsza.
Film jest czołowy przedstawicielem antywojennego nurtu w kinematografii, a skoro tak, to dlaczego niewinni amerykańscy chłopcy są tak brutalnie torturowani? Brutalność wojsk amerykańskich była uzasadniona? Może jednak interwencja USA była potrzebna? Czuję tu delikatny rozdźwięk. -
Jackie Brown - 1997
Jackie Brown - 1997;
- reżyseria: Quentin Tarantino;
- scenariusz: Quentin Tarantino;
- wybrana obsada: Pam Grier, Samuel L. Jackson, Robert Forster, Bridget Fonda, Robert De Niro, Michael Keaton, Chris Tucker;
- kategoria: kryminał, thriller, film;
Jackie jest nie najmłodszą już stewardesą pracującą dla marnej linii lotniczej. Do niskiej pensji dorabia przewożąc gotówkę dla handlarza bronią. Jej świat się sypie gdy zostaje zatrzymana przez policję. Jackie Brown może trafić do więzienia lub złożyć zeznania obciążające jej zleceniodawcę. Innymi słowy cokolwiek nie zrobi to i tak w najlepszym wypadku pozostanie podstarzałą stewardesą, która musi zacząć życie na nowo. Na to kobieta nie ma już sił i postanawia tą patową sytuację zmienić na swoją korzyść. Odpowiednio kłamiąc i manipulując ludźmi może sprawić, że wszystkie problemy znikną, a ona sama zostanie z niemałą gotówką na przyszłość. -
Kasyno - 1995
Kasyno;
(Casino) - 1995;
- reżyseria: Martin Scorsese;
- scenariusz: Martin Scorsese, Nicholas Pileggi;
- wybrana obsada: Robert De Niro, Sharon Stone, Joe Pesci, James Woods, Don Rickles, Kevin Pollak, L.Q. Jones, Alan King;
- kategoria: dramat, gangsterski, Złoty Glob, film.
Sam Rothstein to były zawodowy gracz, który ma nowe zadanie. Na polecenie chicagowskiej mafii ma prowadzić jedno z najlepszych kasyn w Las Vegas. Sam (zwany Asem) wie jak to robić i umiejętnie rozwija interes. Opłaca wszystkich, którzy mogą wpłynąć na interesy (policja, politycy, urzędnicy) i coraz bardziej wierzy w swoją wielkość. Jednak to nie jego ego jest przyczyną problemów. As się zakochuje. Wie, że jego wybranka może przysporzyć mu problemów, ale wierzy, że uczciwa umowa i wzajemny szacunek wystarczą by stworzyć dobry związek. Ginger osłabia jego pozycję, ale nie tak bardzo jak przyjaciel z Chicago, który postanawia rozwinąć przestępczą działalność w Las Vegas. Sprawy początkowo się dobrze okładają, ale z czasem zaczynają się coraz bardziej komplikować, a szefowie z Chicago mogą w końcu stracić cierpliwość i poszukać odpowiednich, zdecydowanych rozwiązań. -
Dawno temu w Ameryce - 1984
Dawno temu w Ameryce,
(Once Upon a Time in America) - 1984;
- reżyseria: Sergio Leone;
- scenariusz: Leonardo Benvenuti, Franco Arcalli;
- muzyka: Ennio Morricone;
- wybrana obsada: Robert De Niro, James Woods, Elizabeth McGovern, Treat Williams, Tuesday Weld, Burt Young, Joe Pesci Jennifer Connelly, Brian Bloom;
- kategoria: gangsterski, kultowy, dramat.
Kolejny klasyk nadrobiony.. a nie było łatwo.. bo to dosyć długa pozycja. Prawie cztery godziny seansu - jak tu znaleźć na to czas? Jakoś przy serialach nie ma tego dylematu.
Prawdziwie epicka historia. Fabułę poznajemy dwutorowo.. to co się dzieje teraz, czyli w 1968 roku i to co było wcześniej. Wspomnienia są bardziej żywe niż teraźniejszość. Początki historii sięgają lat dwudziestych, gdy poznają się Noodles i Max. Szybko się zaprzyjaźniają i stają na czele małego gangu. Interes dobrze idzie, są czasy prohibicji - łaskawe dla odważnych i brawurowych uliczników. Emocjonalny Noodles trafia za kratki, ale pod jego nieobecność wszystko nadal dobrze się kręci. Po powrocie na wolność interesy nadal dobrze idą, a co najważniejsze przyjaźń trwa w najlepsze.
Wszystko się zmienia po zakończeniu prohibicji. Gang musi szukać nowego, bardziej dochodowego zajęcia... Noodles wie, że to zbyt ryzykowne i podejmuje bardzo trudną decyzję, która będzie mu ciążyć ponad trzydzieści lat. -
Irlandczyk - 2019
Irlandczyk,
(The Irishman) - 2019;
- reżyseria: Martin Scorsese;
- scenariusz: Steven Zaillian;
- wybrana obsada: Robert De Niro, Al Pacino, Joe Pesci, Harvey Keitel, Ray Romano, Bobby Cannavale, Jesse Plemons, Anna Paquin;
- kategoria: Netflix, biograficzny, gangsterski.Scorsese ostatnio namieszał.. na nieszczęście więcej zamieszania zrobiły jego wypowiedzi na temat kina niż jego ostatni film. To smutna rzeczywistość..
Irlandczyk to opowieść Franka Sheeran'a o swoim życiu i wielkiej gangsterskiej przygodzie. Akcja toczy się przez dziesięciolecia pokazując jak gangsterzy wpływali na życie mieszkańców, politykę, historię. Z drugiej strony mamy też opowieść o tym, że ten świat, pomimo brutalności, kierował się pewnymi zasadami, które dla wszystkich były oczywiste. Innymi słowy mamy do czynienia z kinem gangsterskim w prawdziwym wydaniu. Sama historia mi się podobała (klasyczny wzlot i upadek), ale uważam, że Scorsese (jak go szanuję i lubię) poszedł trochę na łatwiznę. Z jednej strony wybrał temat, który już znał, a z drugiej strony zafundował nam ponad trzygodzinny seans. Ten materiał powinien być skrócony minimum o trzy kwadranse. Doskonale rozumiem, że reżyser chciał zrobić film w starym, spokojnym stylu, w którym nikomu się nie śpieszy, ale też z drugiej strony całkowicie zapomniał o widzu. Taki seans jest stanowczo za długi. Czyżby Scorsese popadł w samouwielbienie? -
Joker - 2019
Joker - 2019;
- reżyseria: Todd Phillips;
- scenariusz: Todd Phillips, Scott Silver;
- wybrana obsada: Joaquin Phoenix, Robert De Niro, Zazie Beetz, Frances Conroy, Brett Cullen;
- kategoria: dramat, kasowy, kryminał, akcja, unlimited.Gotham wiele lat przed pojawieniem się Batmana. Miasto zatraca się w biedzie, przemocy, smrodzie. Społeczeństwo jest spolaryzowane - bogaci, w pięknych domach za wysokimi murami i reszta, a wśród nich Ci, którzy są poza systemem. Systemem, który cały czas tnie środki na pomoc społeczną i spycha coraz większą grupę ludzi poza margines. A wśród nich Arthur Fleck - śmieszek, który marzy o karierze komika. Człowiek, który przez całe życie nie zaznał ani grama szczęścia, który nie wierzy w nic, bo nic od życia nie dostał. Człowiek, który coraz mocniej zatraca się w sobie, zamyka na otaczający świat i głębiej zanurza w swoim szaleństwie, które znajduje ujście w przemocy.
Joker jest znakomitą pozycją, która pokazuje jak głęboko może zmienić się człowiek, który jest odrzucany przez wszystkich. To znakomite studium szaleństwa, które powoli otacza nas wszystkich. Pytanie kto tu jest szalony? Arthur, czy może społeczeństwo, które go otacza... świat schodzi na psy, a ludzie zapatrzeni w ekrany liczą na rozrywkę. Dziwnie znajome? Rozejrzyjcie się wokół.. -
Kamienne pięści - 2016
Kamienne pieści,
(Hands of Stone) - 2016;
- reżyseria: Jonathan Jakubowicz;
- scenariusz: Jonathan Jakubowicz;
- wybrana obsada: Edgar Ramirez, Robert De Niro, Usher Raymond, Ellen Barkin, Ana de Armas, John Turturro;
- gatunek: sportowy, biograficzny, dramat.Jest to mój 44 czwarty seans w ramach abonamentu unlimited. W ramach abonamentu są organizowane czasem pokazy przedpremierowe tylko dla członków unlimited. Nie jest ich wiele, ale fajny to bonus.
Kamienne pięści - tytuł, o którym nic nie wiedziałem, ale treść mnie na tyle zaciekawiła, że postanowiłem wybrać się do kina.
Jest to opowieść o Roberto Duranie, jednym z najsłynniejszych panamskich bokserów. Powolna droga na szczyt, bolesny upadek i heroiczny powrót - tak w skrócie można opowiedzieć ten film.. tak naprawdę taki schemat sportowej (i nie tylko) kariery jest najbardziej pożądany przez filmowych widzów. Pożądany, ale też już trochę ograny. Jest jednak w tej historii coś, co mnie urzekło. Film opowiada o Duranie, ale mamy bardzo wyraźnie nakreślone tło społeczno-polityczne. Konflikt pomiędzy Panamą a USA przez dziesięciolecia kształtował światopogląd młodych Panamczyków. Nienawidzą Ameryki, a nagle ich bokser może pokonać amerykańskiego zawodnika i uzyskać mistrzostwo świata. Niesamowita sprawa - to pokazało, że warto być cierpliwym i walczyć o swoje. Za to film mocno u mnie punktuje. -
Joy - 2015
Joy - 2015;
- reżyseria: David O. Russell;
- scenariusz: David O. Russell;
- wybrana obsada: Jennifer Lawrence, Robert De Niro, Bradley Cooper, Edgar Ramírez, Virginia Madsen, Isabella Rossellini;
- gatunek: biograficzny, dramat, komedia.Kolejny tytuł, który ma nas utwierdzić, że amerykański sen jest możliwy do zrealizowania. Dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych. Tym razem sen spełnia zwykła, samotna matka, która w wyniku natchnienia wynalazła mopa, którego nie trzeba wyżymać. Teraz o mopach wiem wszystko. Oczywiście spełnienie snu nie było proste - sprawy nie ułatwiają nieuczciwi partnerzy, brak doświadczenia, brak kapitału, ale przede wszystkim rodzina, która do idealnych nie należy. Główny wątek filmu do mnie nie trafił. Na nic tu starania Lawrence (dostała Złotego Globa, może będzie Oscar) oraz pozostałych aktorów - doświadczenia Joy nie są zbyt porywające. Na większą uwagę zasługuje jeden z drugoplanowych wątków. Joy nie potrafi sprzedać swojego produktu, ale to się zmienia gdy trafia do nowopowstałej stacji FOX, która specjalizuje się w handlu telewizyjnym. Sprzedaż zyskuje całkiem nowe oblicze. Teraz każdy może zadzwonić i zamówić upragniony produkt - a to wszystko bez wychodzenia z domu. Film opowiadający o początkach takiego handlu byłby dla mnie o wiele bardziej interesujący.
Szkoda, że w scenariuszu, aż tyle miejsca poświęcono na wątek osobisty bohaterki, akcja zaczyna się rozkręcać dopiero od połowy filmu - wtedy pojawia się motyw sprzedaży i biznesu. -
Praktykant - 2015
Praktykant
(The Intern) - 2015;
- reżyseria: Nancy Meyers;
- scenariusz: Nancy Meyers;
- wybrana obsada: Robert De Niro, Anne Hathaway, Rene Russo, Adam DeVine, Zack Pearlman;
- gatunek: komedia, dramat.Ben prowadził bardzo intensywne życie zawodowe, ale przyszedł czas na emeryturę. Nadmiar wolnego czasu nie daje mu szczęścia, a wręcz przeciwnie, sprawia, że zaczyna się nudzić. Postanawia zmienić coś w swoim życiu i zatrudnia się jako praktykant w sklepie internetowym, który z małego interesu zaczyna przekształcać się w prężnie działający biznes pod kierownictwem ambitnej i zapracowanej Jules.
Chyba już się domyślacie na czym będzie się opierać główna oś akcji? Zderzenie totalnie różnych światów.. spokojny, szarmancki Ben, który przez lata pracował w jednej firmie, a w życiu prywatnym miał tylko jedną żonę, a z drugiej strony zdziecinniali chłopcy, chwilowe romanse, praca ponad miarę i niesamowita ulotność tego co nas otacza. Jaki klarowny podział.. rozumiem, że uproszczenia są potrzebne, dzięki nim łatwiej można prowadzić narrację, Doskonale to rozumiem i nawet akceptuję. Uważam, że obecnie młode pokolenie żyje na zbyt wygórowanych obrotach, które kiedyś przyniosą negatywne skutki i gdyby fabuła konsekwentnie trzymała się tej linii fabularnej to film dostałby ode mnie znacznie wyższą notę. Niestety w drugiej połowie filmu pierwsze nuty zaczynają grać sprawy sercowe - zderzenie cywilizacji pod naporem miłości odchodzi do lamusa.. trudno też nie odnieść wrażania, że reżyserka nie przepada za kobietami odnoszącymi zawodowe sukcesy. Powiedzmy sobie otwarcie - Praktykant ma kilka dobrych momentów, jest czarujący De Niro, ale też irytujący głos Hathaway. Jako całość szybko popadnie w zapomnienie. Podejrzewam, że i w telewizji będzie rzadkim gościem.. -
15 minut -2001
15 minut
(15 Minutes) - 2001,
- reżyseria: John Herzfeld
- scenariusz John Herzfeld
- wybrana obsada: Robert De Niro, Edward Burns, Karel Roden
- kryminał.
Wielu marzy o sławie, o pięciu minutach, które sprawią, że będzie popularny. Czasem sława może pomóc realizować szczytne cele, a czasem może służyć do uniknięcia odpowiedzialności za swoje czyny.
Do Nowego Jorku przejeżdżają dwaj niebezpieczni bandyci.. obaj marzą o amerykańskim śnie, ale chcą go osiągnąć różnymi drogami. Jeden z nich jest brutalnym mordercą, który ma problemy z wybuchami agresji, natomiast drugi marzy o filmowej karierze.. Skradzioną kamerą rejestruje wszystkie przestępstwa kompana. Sieją postrach w mieście. Przeciwko nim staje, znany z telewizji detektyw Flamming (De Niro) oraz specjalista od podpaleń (Burns). Walka "dobra i zła" gorąco jest komentowana przez lokalne media.
Bandyci odkrywają, że jeśli dobrze rozegrają sprawę to uda im się nie tylko uniknąć odpowiedzialności, ale także sporo zarobić na sprzedaży praw do ekranizacji swoich poczynań.
15 minut nie jest typowym kryminałem. Jego główną osią narracyjną są media i ich rola w budowaniu odbioru rzeczywistości. Pojawia się wielopłaszczyznowość, którą można dowolnie interpretować. Szkoda tylko, że sama akcja filmu oraz głębia postaci jest tak niedopracowana. Wizualnie film też nie zachwyca.. momentami drażni praca kamery.. -
Zdążyć przed północą - 1988
Zdążyć przed północą (Midnight Run, reżyseria Martin Brest, 1988)
Jack (Robert De Niro) jest łowcą nagród. Dostaje typowe, ale za to bardzo płatne zlecenie. Ma dostarczyć więźnia (Charles Grodin) do innego miasta. Sprawa się komplikuje gdy przesyłka oznajmia, że boi się latać. W międzyczasie wychodzi też na jaw, że był księgowym mafii, który "pomylił" się na jej niekorzyść na jakieś piętnaście milionów dolarów. Oszustwo ma swoje nieprzyjemne skutki. Gangsterzy nie wybaczają tak łatwo i obiecują zemstę. Transport oszusta okazuje się walką o przeżycie.. ścigają nie tylko gangsterzy, ale także skorumpowani stróże prawa.
Fabuła filmu jest standardowa, ale film nadrabia dialogami i poczuciem humoru. Duet De Niro i Grodin to wybuchowa mieszanka.
Seans wciąga i daje odpowiednią pozycję rozrywki. -
Chłopięcy świat - 1993
Chłopięcy świat (This Boy's Life, reżyseria Michael Caton-Jones, 1993)
Tobby (Leonardo DiCaprio) przeprowadza się z matką do Seattle. Mają tu rozpocząć nowe, szczęśliwe życie. Matka (Ellen Barkin) nie ma wysokich aspiracji, chce tylko stabilności i bezpieczeństwa. Poznaje Dwighta (Robert De Niro), miejscowego mechanika. Szybko biorą ślub. Dwight po czasie ukazuje swoje prawdziwe oblicze. Jest domowym tyranem, który lubi sobie wypić. Tłamsi żonę i nie przepuszcza okazji by poznęcać się nad pasierbem. Tobby marzy o tym by kiedyś wyrwać się do lepszego życia..
Chłopięcy świat to opowieść o dojrzewaniu, buncie, trudnych relacjach rodzinnych, ale także opowieść o pragnieniu by móc zmienić swoje życie.
Film wielokrotnie przewijał się na liście pozycji do obejrzenia.. jestem zaskoczony, że dopiero teraz trafił na ekran... jest to też dowód na to, że warto próbować mieć jakąś systematykę w doborze repertuaru.
Chłopięcy świat to przede wszystkim znakomite aktorstwo.. cała wymieniona trójka gra fenomenalnie.. Młody Dicaprio obok doświadczonego De Niro gra bez kompleksów.. podczas niektórych scen mocno przypominała mi się jego kreacja z Wilka Wall Street. Facet od małego ma wielki talent i instynkt w doborze scenariuszy. Jestem pod wrażeniem.
Obraz Caton'a-Jones'a zasługuje na mocne dziewięć.
Nie wiem czy wiecie, ale film jest historią opartą na prawdziwych przeżyciach Tobias'a Wolff'a. -
Uśpieni - 1996
Uśpieni (Sleepers, reżyseria Barry Levinson, 1996)
Są filmy, które znają wszyscy.. często o nich się rozmawia, wspomina.. ale też są pozycje, które powinny być znane wszystkim, a jakimś cudem zostały zapomniane.. wrzucone w drugi plan. Do takich filmów należą Uśpieni. Przyznam, że wcześniej nie słyszałem o tym filmie, ale zaintrygowała mnie obsada aktorska (Bacon, Pitt, De Niro, Hoffman, Bacon, Patric) oraz bardzo wysoka nota na filmwebie.
Po pierwszych scenach już wiedziałem, że to będzie znakomita pozycja... narracja pierwszoosobowa, wspomnienia dzieciństwa, paczka chłopaków. Fenomenalny klimat, który przypominał mi takie filmy jak Skazani na Shawshank oraz Chłopcy z Ferajny (muszę sobie odświeżyć ten tytuł)... wszystko się zmienia gdy chłopcy lądują w poprawczaku.. jedna głupia, trochę przypadkowa decyzja i całe życie ulega zmianie... na zawsze. Podczas seansu drastycznie zmienia się klimat produkcji.. staję się cięższy i bardziej smutny. Gdzieś cały czas pojawia się pytanie co by było gdyby?
Nie chcę pisać o truizmach typu: prawdziwa sprawiedliwość jest na ulicy, czy też przyjaciół poznaje się w biedzie.. to jest istotą filmu, ale na coś innego chcę zwrócić uwagę. Bardziej od strony historii kina. Jestem ciekaw ile współczesnych pozycji zostanie zapamiętanych za 20-30 lat? Mam wrażenie, że większość obecnego repertuaru kin jest miałka i głupia. Pod względem technicznym i aktorskim na wysokim poziomie, ale scenariuszowo słabiutko. Czyżby polscy scenarzyści wyjechali do Hollywood? Życzyłbym sobie by było więcej solidnego kina.. wiem, wiem - nadzieja matką głupich.. Dlatego coraz chętniej sięgam po kino lat dziewięćdziesiątych...
Uśpieni dostają zasłużone dziewięć i polecam. Zdecydowanie warto. -
Szalony Megs - 1989
Szalony Megs (Jacknife, reżyseria David Hugh Jones, 1989)
Staram się poprawić systematyczność. Tytuł wybrałem ze względu na obsadę. Ed Harris, Robert de Niro i Kathy Baker sprawili, że pozycja musiała być "zaliczona".
Film opowiada o spotkaniu dwóch mężczyzn. Kiedyś byli przyjaciółmi, ale po Wietnamie kontakt im się zerwał. Ponowne spotkanie nie jest łatwe. Budzą się wojenne demony. Obaj mężczyźni wymagają terapii, ale przede wszystkim szczerej rozmowy. Film przypomniał mi, że wojna w Wietnamie była wielkim przeżyciem dla Amerykanów. Zginęło wielu amerykańskich chłopców, ale jeszcze więcej wróciło z rozwaloną psychiką. Część zaszyła się w domach, inni zaczęli pić, a jeszcze inni mieli problemy z prawem. Kiedyś powstawało wiele filmów związanych z Wietnamem. Były pozycje wojenne, których głównym motywem było uwalnianie amerykańskich żołnierze, ale z czasem zaczęło powstawać coraz więcej pozycji ukazujących dramat żołnierzy, którzy "szczęśliwie" wrócili do domu. Do takich właśnie pozycji należy Szalony Megs. Solidnie zagrany, ale fabularnie nie powalający. Czuć w nim upływ lat od powstania. Jak dla mnie naciągane siedem. -
Cop Land - 1997
Cop Land (reżyseria James Mangold, 1997)
Małe miasteczko, które leży niedaleko Nowego Jorku. Niby zwyczajne, ale wyróżnia się wśród innych małych miasteczek tym, że ma znikomą przestępczość. Większość jego mieszkańców to policjanci, którzy na stałe pracują w wielkim mieście. Czy w miasteczku tak zdominowanym przez stróżów prawa nie ma przestępczości, czy też może policjanci tuszują wszystko co się da?
Cop Land to film z całkiem fajną obsadą (Sylvester Stallone, Ray Liotta, Harvey Keitel, Robert De Niro), ale fabularnie kuleje. Początek jest wciągający, ale po pół godzinie całość staje się przewidywalna i niezbyt wciągająca. Z thrillera robi się kino sensacyjne. Nie mam nic przeciwko sensacji, ale oczekiwałem czegoś więcej.
Cop Land zasłużyło na siedem. -
Gwiezdny Pył - 2007
Gwiezdny pył (Stardust, reżyseria Matthew Vaughn, 2007)
Tym razem ani słowa o fabule. Każde zaszufladkowanie tego filmu do suchego opisu wydarzeń fabularnych byłoby krzywdzące. Gwiezdny pył to widowiskowo zrealizowany festiwal wyobraźni. Ekranizacja powieści Neil'a Gaiman'a jest baśnią nie tylko dla młodszego widza - nawet więcej, jestem przekonany, że film ma wartości, które powinny zainteresować dorosłego widza. Dorosłego, który gdzieś utracił sztukę marzenia i wyobraźni, który stał się Mugolem. Teraz wiemy dlaczego Piotruś Pan nie chciał nigdy dorastać.. świadomość, że się traci największy skarb.. żałuję, że dorosłem.
Początkowo przerażała mnie liczba wątków wprowadzonych w tym filmie.. całkiem różne światy, które wydawały się nie mieć z sobą nic wspólnego. Z czasem, zaczęły się przeplatać, łączyć i uzupełniać.. powstał film, który swoją magią porwał i nie chciał wypuścić.
Znakomite kino przygodowe, które ma też dobre wstawki humorystyczne. Najbardziej ubawiła mnie loża martwych pretendentów do tronu. To było urocze.
Na wielkie uznanie zasługują kostiumy i dobór aktorów.
Myślę, że kiedyś do tego filmu wrócę. Najlepiej w fajnym towarzystwie i dużym ekranie;) Brakuje ostatnio dobrych pozycji przygodowo-familijnych. Oceniam na mocne osiem. Polecam. -
Last Vegas - 2013
Last Vegas
(reżyseria Jon Turteltaub, 2013)Czterech staruszków przyjaźni się od dzieciństwa. Bywały między nimi niesnaski, ale każdy dałby się pokroić za pozostałą trójkę. Spotykamy ich w momencie gdy jeden z nich postanawia się ożenić. Panowie postanawiają jeszcze raz wspólnie zaszaleć. Wyjażdżają do Las Vegas na wieczór kawalerski.. Jahbaray nawet nazwał ten film geriatrycznym Kac Vegas. Ma trochę racji. Przez pierwsze dwadzieścia minut walczyłem z sobą by filmu nie wyłączyć.. ale to byłby grzech. Freemana czy Douglasa nie można bezkarnie olewać - dałem szansę i oglądałem dalej. I przyznam, że powoli zaczynałem się przekonywać do tego tytułu. Geriatryczny humor został zastąpiony niegłupimi przemyśleniami.. i chyba w tym tkwi mocna strona tego filmu. Nie jest to poziom Choć goni nas czas, ale mimo to warto obejrzeć. To nie jest film tylko o godnej starości. Przede wszystkim to pozycja o męskiej przyjaźni, która potrafi wiele przetrwać.
Bardzo mocne siedem. -
Ognisty podmuch - 1991
Ognisty podmuch (Backdraft, reżyseria Ron Howard, 1991)
Opowieść o dwóch braciach, którzy są strażakami (Kurt Russell, William Baldwin). Młodszy podczas pierwszej akcji traci kolegę z zespołu. Traumatyczne przeżycie sprawia, że postanawia przenieść się do wydziału śledczego. Podczas analizy serii pożarów odkrywa, że podpalaczem może być strażak. Konflikt interesów, lojalności, przyjaźni miesza się tutaj z naturalną rywalizacją między braćmi.
Film jest laurką dla pracy strażaków, których poświęcenie często jest niedoceniane. Ognisty podmuch nie przypadł mi do gustu. Jest ciężkawy, dialogi nie porywają, a cała fabuła gdzieś niknie między wierszami. -
Przylądek strachu - 1991
Przylądek strachu (Cape Fear, reżyseria Martin Scorsese, 1991)
Max (Robert De Niro) wychodzi z więzienia po czternastoletniej odsiadce. Postanawia się zemścić na adwokacie, który go niezbyt skutecznie bronił (Nick Nolte). Kolejny standard... ale film obowiązkowo należy obejrzeć z kilku powodów :
- znakomite aktorstwo - poza wymienionymi warto zwrócić uwagę na Jessicę Lange, która gra żonę adwokata oraz na Julliette Lewis (córka).
- film ma klimat rodem produkcji Hitchcocka. Dlaczego teraz takie filmy nie powstają? Klimat potęgują zdjęcia oraz świetna muzyka Bernard'a Herrmann'a
- znakomita intryga, która trzyma w napięciu do ostatnich scen.
- dla samego De Niro - zapomniałem, że ten aktor był tak dobrze zbudowany.
Zresztą co Was będę namawiał. To pozycja obowiązkowa! Oceniam na dziewięć.Ten film przypomniał mi fakt, że mam bardzo dużo braków w filmografii początku lat dziewięćdziesiątych.. nadrobię - bo zdałem sobie sprawę, że lubię te lata.
Ps - wiem, wiem... mało świąteczny klimat..
-
Poradnik pozytywnego myślenia - 2012
Poradnik pozytywnego myślenia
(Silver Linings Playbook,reżyseria David O. Russell, 2012)
Kolejny (po Dobrym agencie) film, z którym mam mały problem. Zabierałem się za niego z pięć razy, a jak mi się w końcu udało go obejrzeć, to miałem tylko jedną myśl. O co tyle zamieszania? Dlaczego ten film jest przez wielu, aż tak chwalony? Owszem jest fajny pomysł, fajna gra aktorska (Bradley Cooper, Jennifer Lawrence) i bardzo fajny wydźwięk na koniec, ale film arcydziełem nie jest. Początek jest przynudzający, a i w dalszych częściach mamy przegadane momenty.
Ponoć książka Matthew Quick'a jest o wiele lepsza.. jakoś nie trudno mi w to uwierzyć. Widać, że fabuła miała niesamowicie fajny potencjał, a w ekranizacji go w pełni nie wykorzystano. Szkoda.
Odtwórczyni głównej roli (Lawrence) zdobyła za ten film Oscara - w pełni zasłużenie. Zagrała na bardzo wysokim poziomie. Poza tym trudno nie mieć słabości do tej aktorki. -
Dobry agent - 2006
Dobry Agent
(The Good Shepherd, reżyseria Robert De Niro, 2006)Film jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Opowiada historię Jamesa Jesusa Angletona, agenta, który był jednym z założycieli i pierwszych pracowników CIA. Przez pryzmat zimnej wojny mamy ukazane życie człowieka, który całe swoje życie poświęcił dla pracy wywiadowczej. Niesamowita historia z wielkimi wydarzeniami w tle. Takie pozycje przybliżają nam prawdziwy obraz świata. Lubię takie filmy, ale Dobry agent nie przypadł mi do gustu. Może to kwestia dnia, humoru, ale seans mnie trochę znudził. Doceniam gwiazdorską obsadę (Matt Damon, Angelina Jolie, Alec Baldwin), temat, sposób wykonania, ale fabuła mimo interesującego wątku mnie nie porwała. Sytuacji nie ułatwiał czas trwania filmu.. krótko nie jest.
Kiedyś dam jeszcze jedną szansę tej pozycji, może wtedy dostanie wyższą notę.
Teraz nie jestem w stanie go ocenić wyżej niż na siedem. -
Zawodowcy 2008
Zawodowcy
(Righteous Kill, reżyseria Jon Avnet, 2008)Al Pacino i Robert De Niro wylądowali w jednym filmie, a takie pozycje należy oglądać. Cenię obu panów, ale tym razem się nie udało. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że obaj panowie mają już swoje lata i mało wiarygodnie wyglądają jako policjanci biegający za przestępcami. Najwyższy czas poszukać innego repertuaru, albo, co stwierdzam ze smutkiem, odejść na emeryturę. Jak w piosence.. trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... Scenariusz produkcji też nie powala, po kilku minutach wszystko stało się już jasne, a dalszy seans okazał się już tylko formalnością. Całość reprezentuje się raczej średnio. Oceniam na sześć. Tak, tak - uwzględniłem aktorski sentyment.
-
Jestem Bogiem 2011
Jestem Bogiem (Limitless, reżyseria Neil Burger, 2011).
Eddie (Bradley Cooper) jest pisarzem, a raczej wydaje mu się, że jest bo od dłuższego czasu nie napisał niczego dobrego. Powoli stacza się na dno. Pewnego dnia dostaje narkotyk, który sprawia, że jego mózg zaczyna wykorzystywać pełnię swoich możliwości. Błyskawicznie przyswaja wiedzę, a napisanie błyskotliwej książki zajmuje mu tylko kilka dni. Czy zażywanie takiego narkotyku ujdzie bezkarnie? Czy warto się w ten sposób wyróżniać? Czy nasz bohater jest jedynym, który zna ten narkotyk? Przesłanie filmu nie jest zbyt optymistyczne.. można rzec, że nawet niemoralne, ale to już sami oceńcie. Mi się podobało.
Jestem Bogiem to sprawnie nakręcony thriller, który zapada w pamięci.
Oceniam na dziewięć. Polecam
Strona 1 z 2
- 1
- 2