Gideon Falls. Tom 6: Koniec,
- autorzy: Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart;
- tłumaczenie: Jacek Drewnowski;
- wydawnictwo: Mucha Comics, 2022;
- kategoria: komiks, Gideon Falls;
Czas na ostateczne starcie ze śmiejącym się, który jest ucieleśnieniem zła. Powstałe multiwersa zapadają się, a bohaterowie mają coraz mniej czasu na uratowanie świata. Aby to zrobić, każdy z nich będzie musiał się zmierzyć ze swoimi własnymi demonami.
Przyznaję, że zakończenie tego dziwnego cyklu mocno mnie rozczarowało. Wykreowany świat, a nawet światy miały w sobie olbrzymi potencjał, ale chyba twórcom zabrakło odwagi, weny by je odpowiednio wypełnić fabułą.
Cenię Lemire'a, ale w mojej ocenie Gideon Falls jest zlepkiem pomysłów (do czego częściowo autor się przyznaje), który nie do końca został przemyślany. Tak jakby zabrakło osoby, która by powiedziała: czekaj, a dlaczego to jest tak, a nie inaczej, a dlaczego ta postać tak się zachowuje?
Jeśli chodzi o warstwę wizualną to ciężko jej nie docenić kadry są urozmaicone i mocno zakręcone (czasem dosłownie). Niewątpliwie wymagało to olbrzymiego nakładu pracy. I tu znów mam wrażenie, że to zostało nieco przekombinowane. Jako czytelnik czułem się tym wszystkim przytłoczony i nieukrywajmy zagubiony. Z materiałów dodatkowych mamy trochę grafik, wariantów okładek, historię powstania cyklu oraz finałową wersję scenariusza. Ta ostatnia po angielsku. Dlaczego nie przetłumaczona? Nie mam pojęcia.