Piotr Szczepanik
-
Mój rower 2012
Mój rower
(reżyseria Piotr Trzaskalski, 2012).Zanim posypią się na mnie gromy - to moja opinia i nie musicie się z nią zgadzać.
Nie rozumiem zachwytu tym tytułem.. że niby Trzaskalski, Urbaniak, Żmijewski, że cudny film o relacjach męskich, że o wychowaniu, że muzyka i w ogóle wow i modnie - no i co z tego? Film mnie nie powalił i nie zachwycił. Lubię tak zwane polskie kino psychologiczne, ale lubię też jak jest dopracowane i ma jakiś sens. Mój rower przypomina mi powieści Danielle Steel, niby powstają nowe, ale nikt nie wie po co..
Film Trzaskalskiego jest fatalnie udźwiękowiony (nie mylić z muzyką filmową), nudny i banalny. Motyw z tytułowym rowerem też był zbędny. Po co wtrącać taki wątek skoro miało się inny podany na tacy.. rodzinna tradycja muzyczna o wiele lepiej pasowała. Niektórzy kochają udziwnienia.
Ponoć mocną stroną filmu są dialogi.. serio? O wiele bardziej na uznanie zasługują zdjęcia.
Pierwotnie miałem dać siedem.. ale po zastanowieniu oceniam na sześć.