Zaginiona bez śladu (The Vanishing, reżyseria George Sluizer, 1993)
Pora powrócić z notkami. Znów się uzbierało z 20 tytułów.. nadal systematyczne oglądanie, wg pewnych kryteriów.. lista filmów do obejrzenia zamiast maleć - rośnie - i to lawinowo. Końca nie widać. Chyba tak już zostanie.
Dziś thriller z Jeffem Bridgesem w roli głównej. Całkowicie zapomniałem o tym aktorze.. a przecież kiedyś go lubiłem.. zmieniamy się i pewne rzeczy znikają nam z horyzontu.. w sumie to o tym pośrednio jest ten film. Młoda para jedzie na wycieczkę, podczas której dziewczyna (Sandra Bullock) znika bez śladu. Wieloletnie poszukiwania nie przynoszą efektów. Mimo to, Jeff (Kiefer Sutherland) nie poddaje się i regularnie wywiesza ogłoszenia przypominając, że dziewczyny nadal nie ma. Nie łudzi się, że żyje... ale chciałby mieć pewność co się z nią stało... poznać odpowiedzi. W akcie desperacji zwraca się za pomocą mediów do porywacza.. prosi o znak.. odpowiedź nadchodzi niespodziewanie szybko. Porywacz (Jeff Bridges) odwiedza Jeffa...
Zaginiona bez śladu ma świetny początek i klimat, który łatwo się nam udziela..
Warto obejrzeć - oceniam na siedem.
Zwiastun