V jak vendetta
(V for Vendetta, reżyseria James McTeigue, 2005)
Film na podstawie komiksu.. totalitarna Anglia, stłamszeni ludzie i buntownik, prowokator, a może rewolucjonista V (Hugo Weaving), który próbuje walczyć z systemem dyktatury. Jest to specyficzny ustrój, każde ograniczenie praw obywatelskich jest argumentowane dobrem obywateli. Zmiany dokonują się powoli - mentalnie, medialnie i za pomocą służb społeczeństwo jest coraz bardziej tłamszone i otumaniane. Jeśli dodamy do tego upodlenie prawne (umowy śmieciowe) i beznadziejność codzienności to mamy dziwnie znajomy obraz... tak, to powoli zaczyna mi przypominać kraj, w którym żyjemy.. ile jeszcze potrzeba by ludzie wyszli na ulicę?A może na to już za późno.. może potrzebny jest impuls terrorystyczny? Dlaczego w sprawie ACTA ludzie wyszli a wystraszona władza ustąpiła? Dlaczego w ważnych sprawach społeczeństwo milczy i wybiera oglądanie M jak miłość?
Trudno mi pisać o tym filmie bez odniesienia do rzeczywistości. Chce się rzec
"rewolucja musi się dokonać". Film jest przerysowany, groteskowy, ale to naturalne w ekranizacjach komiksów.. idea i przesłanie filmu powinny dać nam do myślenia.
W drugim planie wystąpiła Natalie Portman.
V jak Vendetta dostaje dziewiątkę. Polecam!
Ciekawostka - scenariusz do filmu stworzyli Andy i Lana Wachowscy.
Zwiastun