Do pierwszego sezonu The Walking Dead miałem sporo zastrzeżeń.
Podobał mi się, ale drażniły mnie byle jak urywane wątki.
Miałem wrażenie, że scenarzyści nie bardzo wiedzą w jakim kierunku tytuł ma podążyć.
W drugim sezonie już nie ma tego problemu. Serial jest o wiele bardziej spójny i harmonijny, o ile można tak mówić o świecie, w którym rządzą szwendacze (strasznie lubię to słowo).
Akcja trzyma w napięciu, a bohaterowie stają się coraz bardziej wyraziści, ale nie przyzwyczajajcie się do nich, bo istnieje szansa, że zginą.
Efekty specjalne też robią wrażenie.
Drugi sezon The Walking Dead oceniam na zasłużoną dziesiątkę i czekam na kolejny sezon.
Polecam!
Zwiastun