Śnieżka
(Blancanieves, reżyseria Pablo Berger, 2012)
Nie jest to dobry czas na filmy i blogowanie.. zdecydowanie czuję przesyt komputerów, htmlów i innych technicznych bajerów. Czynności, które zajmowały parę minut ciągną się godzinami.. zdecydowanie kryzys formy.
Dziś na tapecie hiszpańska Śnieżka z 2012 roku. Wiedziałem, że Hiszpanie mają coś nierówno pod sufitem, ale nie sądziłem, że aż tak. Klasyczna opowieść o Śnieżce została pokazana w sposób, w który wielu zadziwi. Czarno-biały obraz, plansze zamiast dialogów to dopiero początek dziwnej wyobraźni twórców. Fabułę wpleciono w świat corridy i torreadorów co sprawia, że obraz ma pewną świeżość, która może być trudno przyswajalna dla innych narodów. Mimo to Śnieżka zachwyca.
Bergerowi udało się stworzyć film, który jest hołdem dla kina niemego, ale zarazem hołdem dla kultury hiszpańskiej. Świetne ujęcia i niebanalna gra aktorska (Maribel Verdú, Macarena García) znakomicie uzupełniają fabułę, której zarys wszyscy doskonale znamy.
Oceniam na mocne dziewięć.
Zwiastun