Zwykle jest tak, że ekscytujemy się nowymi filmami, oglądamy ich zwiastuny (och to słowo), czekamy na nie. Czy życie zwiastunów musi się kończyć po premierze kinowej ? Taki marny ich los ? Szkoda by było, niektóre z nich są naprawdę ładne. Co jakiś czas będę Wam przypominał jakiś starszy film i jego zapowiedź ;)
Teraz przypominam Lisbon Story (1994) z muzyką Madredeus.
Film kultowy.
Wim Wenders zrobił piękny film o robieniu filmu. Film o muzyce i Lisbonie. Bardzo nastrojowy. Piękne melodie zespołu Madredeus na długo zapadają w pamięć i jednoznacznie przypominają o tym filmie. Widziałem go już wiele razy i jestem przekonany, że jeszcze do niego powrócę. Moim zdaniem jest to jeden z lepszych tytułów w dorobku Wima Wendersa.
Bardzo lubię takie południowe klimaty
Ocena - dziesięć