Zerkam na listę notek do zamieszczenia i łapię się za głowę.. dużo tego ostatnio oglądałem.. trzeba się zmobilizować i ciut więcej pisać. Trochę to odchudzić
Kick-Ass 2
(reżyseria Jeff Wadlow, 2013)
Pierwsza część była dla mnie sporym zaskoczeniem. Film miał bardzo dobry humor i ciekawy pomysł na fabułę. Z dwójką już nie jest tak pięknie. Akcja toczy się kilka lat po jedynce. Hit-Girl (Chloe Grace Moretz) jest już nastolatką a tytułowy Kick-Ass (Aaron Taylor-Johnson) jest chłopakiem, który nadal ma problemy z dziewczynami. Czyli już wiadomo jakie nowe wątki się pojawią.. zero zaskoczenia.
Świat ma już nie tylko superbohaterów. Ma również superzłoczyńców, którzy zazdroszczą Kick-Assowi popularności na Facebooku.. Jest też wielki powrót Red Mista (Christopher Mintz-Plasse), który zmienia front i staje na czele złoczyńców.
Niby wszystko pięknie, konwencja z jedynki, dodatkowi bohaterowie (Olga Kurkulina jako Muther Russia oraz Jim Carrey jako pułkownik), ale czegoś brakło. I nie mam tylko na myśli tylko Cage'a. Duet Big Daddy i Hit Girl miał niesamowity urok. W tej części nie było polotu i przede wszystkim świeżości.
Owszem nadal bardzo fajnie się to ogląda, ale w zestawieniu z filmem z 2010 roku przegrywa. Czuć różnicę i niedosyt.
Oceniam na mocne siedem.
Zwiastun