Jude Law
-
Dzień trzeci - miniserial
Dzień trzeci,
(The Third Day) - 2020;
- twórcy: Marc Munden, Philippa Lowthorpe, Dennis Kelly;
- HBO, mini serial,
- wybrana obsada: Jude Law, Emily Watson, Paddy Considine, Naomie Harris, Katherine Waterston, Paddy Considine;
- kategoria: serial, mini, wydmuszka, dramat.
Sam przybywa na częściowo odciętą od świata wyspę. Ze stałym lądem łączy ją tylko wąski przesmyk, który jest zalewany przez wody przypływu. Na wyspie żyje mała społeczność, która praktykuje dziwne rytuały religijne. Ponoć ta wyspa jest sercem wszechświata. Sam chce jak najszybciej opuścić to miejsce, ale okolicznośći prawiają, że nie jest to możliwe. Z czasem Sam odkrywa, że jego obecność w tym miejscu nie jest przypadkowa, a poza tym mieszkańcy mogą mieć informacje o jego tragicznie zmarłym synu. -
Kapitan Marvel - 2019
Kapitan Marvel,
(Captain Marvel) - 2019;
- reżyseria: Anna Boden, Ryan Fleck;
- scenariusz: Geneva Robertson-Dworet, Anna Boden;
- wybrana obsada: Brie Larson, Samuel L. Jackson, Ben Mendelsohn, Jude Law, Annette Bening, Lashana Lynch, Clark Gregg, Gemma Chan, Djimon Hounsou;
- gatunek: akcja science fiction.Zaczynamy od wielkiego hołdu dla Stan'a Lee, a kończymy wielką zapowiedzią najnowszych Avengers. Zresztą Kapitan Marvel sporo wnosi do tego uniwersum. Poznajemy genezę nazwy, początki Tarczy, upodobania Fury'ego, okoliczności utraty przez niego oka i mnóstwo, mnóstwo smaczków, ale przecie to nie o tym jest ten film. Jego głównym bohaterem jest kot, który tak naprawdę jest bardzo niebezpiecznym zwierzęciem... wróć.. to wcale nie film o kocie. Kapitan Marvel to o niej jest ten film. Dziewczyna bez pamięci, która ma olbrzymią moc w dłoniach jest trenowana na żołnierza. Ma walczyć przeciwko rasie, która niszczy inne cywilizacje i planety. Okrutny wróg. Pierwsza misja kończy się porażką, a nasza bohaterka dostaje się do niewoli. I więcej nie będę spojlerować. Powiem tylko, że jest kilka ciekawych zwrotów akcji.
-
Król Artur: Legenda miecza - 2017
Król Artur: Legenda miecza,
(King Arthur: Legend of the Sword) - 2017;
- reżyseria: Guy Ritchie;
- scenariusz: Joby Harold, Guy Ritchie, Lionel Wigram;
- muzyka: Daniel Pemberton;
- wybrana obsada: Charlie Hunnam, Astrid Bergès-Frisbey, Jude Law, Djimon Hounsou, Eric Bana, Aidan Gillen, Kingsley Ben-Adir, Annabelle Wallis, Tom Wu;
- gatunek: przygodowy, fantasy.Kolejna produkcja, której nie pokochali krytycy filmowi. Nic tak mnie nie zachęca do seansu jak histeryczne, negatywne opinie. Na ten film musiałem iść. Z jednej strony Guy Ritchie, a z drugiej Hunnam, którego sobie cenię.
Jeśli spodziewacie się typowej, romantycznej opowieści o Królu Arturze to ten film nie jest dla Was. Jeśli bardziej interesuje Was kino awanturnicze i świeże spojrzenie na legendy arturiańskie to wyjdziecie z kina w pełni usatysfakcjonowani.
Władzę nad królestwem sprawuje tyran, który zabił prawowitego króla. Jest bezwzględny, a jego armia gnębi lud. Do pełni władzy brakuje mu tylko legendarnego miecza - Excalibura. Nie muszę pisać, że miecz jest wbity w skałę i tylko jedna osoba może go wyciągnąć? To wszystko znamy, ale nigdy Artur nie był przedstawiony w taki sposób. Awanturnik, dla którego najważniejsze jest wygodne życie. Żyje poza prawem, ale też stara się zbyt mocno nie wychylać. Niepotrzebny rozgłos nie sprzyja zarabianiu pieniędzy. Jak dowiaduje się, że tron mu się należy to chętnie z niego rezygnuje. Sprawy królestwa go nie interesują, ale przeznaczenie nie daje o sobie zapomnieć. -
Wzgórze nadziei - 2003
Wzgórze nadziei,
(Cold Mountain) - 2003;
- reżyseria: Anthony Minghella;
- scenariusz: Anthony Minghella;
- wybrana obsada: Jude Law, Nicole Kidman, Renée Zellweger, Brendan Gleeson, Philip Seymour Hoffman, Natalie Portman, Giovanni Ribisi, Ethan Suplee, Cillian Murphy, Charlie Hunnam, Donald Sutherland;
- gatunek: melodramat.Niezmiernie rzadko sięgam po melodramaty, nie jestem romantyczny i przeważnie te filmy niemiłosiernie mnie nudzą.Czasem jednak robię i wyjątek i próbuję coś takiego obejrzeć. Wzgórze nadziei musiało trafić na mój ekran - obsada, Oscar i ogólnie wysoka nota sprawiły, że nie zwróciłem uwagi, że jest to melodramat.
Akcja dzieje się podczas wojny secesyjnej jest osią jest rozdzielona para i ich przeżycia. On walczy o przeżycie na froncie, a Ona czeka w domu, który podczas wojny wcale nie jest azylem.
To co się działo na wojnie do jedno... ale to co poza nią to całkiem inna sprawa. Lincze niewolników, polowania na dezerterów, ale przede wszystkim walka o ziemie i wpływy na posiadłościach, które tak ochoczo zostały porzucone przez chłopców idących na wojnę. Utkwiła mi w pamięci scena w której Amerykanie się cieszą z wybuchu wojny secesyjnej. Nie wiedzieli jeszcze jakie sobie piekło przygotowali. Mam wrażenie, współcześni dwudziestolatkowie też pragną wojny, bezpieczna Europa wydaje się ich nudzić. -
Agentka - 2015
Agentka,
(Spy) - 2015;
- reżyseria: Paul Feig;
- scenariusz: Paul Feig;
- wybrana obsada: Melissa McCarthy, Jason Statham, Rose Byrne, Jude Law, Miranda Hart, Bobby Cannavale;
- gatunek: komedia, akcja.Z wielką rezerwą podchodziłem do tego tytułu. W końcu ileż można oglądać komedii parodiujących serię o Bondzie? Na szczęście spróbowałem i po seansie jestem w pełni usatysfakcjonowany.
Niezbyt ogarnięta życiowo analityczka CIA dostaje misję w terenie. Wszędzie gdzie się pojawia wprowadza zamęt, ale mimo to misja cały czas jest realizowana. Fabularnie brzmi to niezbyt przekonująco i oryginalnie, ale film na szczęście nadrabia detalami.
Przede wszystkim zacznijmy od czołówki. Piosenka i intro Agentki jest o wiele fajniejsza niż zawodzenia w Spectre - sorry, ale nadal nie mogę się przekonać do tej piosenki. Po takim początku już czułem, że może być nieźle. -
Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń - 2004
Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń
(Lemony Snicket's A Series of Unfortunate Events) - 2004;
- reżyseria: Brad Silberling;
- scenariusz: Robert Gordon;
- wybrana obsada: Jim Carrey, Meryl Streep, Jude Law, Emily Browning, Liam Aiken;
- gatunek: przygodowy, familijny.Rodzeństwo Baudelaire żyje sobie szczęśliwie w zamożnej rodzinie... do czasu.. Do czasu wizyty niejakiego Pana Poe, który mówi tak: rodzice zginęli w pożarze, domu nie ma, traficie pod opiekę najbliższej rodziny, czyli pod opiekę Pana Olafa (Carrey). Warto zaznaczyć, że Hrabia Olaf, niespełniony aktor, bardziej zainteresowany jest bogactwem rodu Baudelaire niż samymi dziećmi... można powiedzieć, że instynktu macierzyńskiego u niego nie stwierdzono, ale za to pomysłowość w próbie osiągnięcia celu występuje w nadmiarze.. a może by tak się dzieci pozbyć?
Seria niefortunnych zdarzeń nie w sobie nic przypadkowego, wiele elementów to intryga utkana przez Olafa tudzież jego wcielenia.
Film Sliberling'a fabularnie może i nie zachwyca, ale od strony wizualnej jest genialny. Piękne ujęcia, skupienie na detalu oraz fenomenalna charakteryzacja sprawiają, że nie mogłem oderwać wzroku. Rzadko na ekranie widać tak dopieszczone dzieło. Na wielkie słowa uznania zasługuje też kreacja Carrey'a.
Jeśli szukacie filmu na niedzielne popołudnie to Lemony będą odpowiednim wyborem - zwłaszcza jak się uda je obejrzeć w wersji HD. -
Grand Budapest Hotel - 2014
Grand Budapest Hotel
(The Grand Budapest Hotel, reżyseria Wes Anderson, 2014)Zakręcony to film. Absurdalna fabuła i sceny mają niewątpliwy urok, ale czy to wystarczy by bardzo wysoko ocenić ten tytuł. Jest też znakomita obsada (Ralph Fiennes, F Murray Abraham, Adrien Brody, Willem Defoe, Edward Norton, Jude Law, Bill Murray, Tilda Swinton, Saoirse Ronan), ale czy przypadkiem od przybytku głowa nie boli? Ich nadmiar sprawia, że nie mają okazji się wykazać. Anderson pokazał, że nieźle panuje nad kamerą, aktorami, że wie jak ten przemysł działa. Świetnie wypadły też niektóre sceny.. i na tym koniec. Film można polecić tylko dla warstwy wizualnej.. magia i humor do mnie nie trafiły.
-
Wróg u bram - 2001
Wróg u bram
(Enemy at the Gates, reżyseria Jean-Jacques Annaud, 2001)
Ten tytuł kiedyś już widziałem, ale ciężko było mi sobie przypomnieć zarys fabuły. Trzeba było sobie przypomnieć;). Jest to film pokazujący bitwę o Stalingrad poprzez pojedynek dwóch znakomitych snajperów. Ikona walki z nazistowskim agresorem (Jude Law) przeciwko jednemu z najlepszych niemieckich snajperów (Ed Harris). Pojedynek na śmierć i życie.. a wokół miasto, które tonie w gruzach, bombach i trupach. Przerażające. Stalingrad został tu znakomicie ukazany. Scenografia jest jednym z najmocniejszych elementów tego filmu. Zresztą film nie ma słabych stron. Zachwyca aktorstwo, poza wspomnianymi w Wrogu zagrali: Joseph Fiennes, Rachel Weisz, Bob Hoskins oraz Ron Perlman. Scenariusz też do ostatnich chwil trzyma napięciu. Nie jest przeładowany, ani przerysowany.. idealnie stonowany. -
Panaceum 2013
Panaceum
(Side Effects, reżyseria Steven Soderbergh, 2013)
Małżeństwo. On właśnie wychodzi z więzienia, ona wiernie czeka. Powrót do domu po długiej nieobecności jest dla niej trudny. Nie może znaleźć spokoju. Popada w depresję. Bierze silne leki, które sprawiają, że przestaje panować nad sobą. W stanie nieświadomości zabija męża.
Spodziewałem się filmu, który będzie ciekawych głosem o szkodliwości nadużywania przez społeczeństwo leków psychotropowych. Scenarzyści zafundowali nam całkiem inną rozrywkę, o której nie mogę napisać, by nie zdradzić dalszej fabuły. Na film o lekach czekam nadal.
W głównych rolach : Channing Tatum, Jude Law, Rooney Mara (bez rewelacji) oraz genialna jak zawsze Catherine Zeta-Jones. Tak wiem, nie jestem obiektywny.
Panaceum nieźle się ogląda, ale nie ukrywajmy - jest to średniak bez głębszego przesłania. -
Hugo i jego wynalazek - 2011
Właśnie skończyliśmy oglądać najnowsze dzieło Martina Scorsese - Hugo i jego wynalazek (2011). Dawno nie widziałem tak cudownego filmu.
To piękna opowieść o początkach kinematografii ubrana w cudowne efekty specjalne, które w wersji 3D musiały wyglądać imponująco.
Początkowo Hugo i jego wynalazek przypominał mi Olivera Twista - ten sam czas, klimat - później film coraz bardziej przybliżał się do Cinema Paradiso.
Scorsese kolejny raz udowodnił, iż jest genialnym reżyserem. Przypomniał nam o skomplikowanych i fascynujących źródłach kina. Z jednej strony była to iluzja, a z drugiej imponujący rozwój techniki. Hugo powinien się spodobać wszystkim fanom Wolsunga i Steampunka.Hugo wczoraj zdobył, podobnie jak Artysta, pięć Oscarów (scenografia, efekty specjalne, zdjęcia, dźwięk, montaż) - doceniono w ten sposób filmy autotematyczne. Może dzięki temu powstaną podobne produkcje? Niesamowite były wstawki i nawiązania z innych filmów - wzruszyły mnie - wszystko wyglądało tak magicznie i znajomo.
Najnowsze dzieło Martina to, przede wszystkim, wielki hołd złożony jednemu z pionierów kina - Georgowi Meliesowi. Dlatego też, notkę wyjątkowo zakończę (skopiowaną z wikipedii) biografią tego wybitnego twórcy.
Aktorsko też jest bardzo dobrze, w filmie zagrali: Ben Kingley (mistrzostwo), Sacha Baron Cohen (kolejna metamorfoza), Jude Law oraz Asa Butterfield i Chloe Grace Moretz. -
Sherlock Holmes: Gra cieni - 2011
No i druga odsłona przygód Sherlocka Holmesa za nami (Sherlock Holmes : Gra cieni, reż Guy Ritchie, 2011).
Tym razem dzielny Sherlock (Robert Downey Jr.) oraz jego wierny towarzysz Sir Dr Watson (Jude Law) walczą z Profesorem Morriarty (Jared Harris).
Stawką gry jest światowy pokój. Czy nasi bohaterowie sobie poradzą ?
Wiadomo, że tak - w końcu to film o Holmesie. ;) Akcja ma niesamowicie duże tempo, które jest urozmaicone mistrzowskimi efektami specjalnymi.
Świetnie zrealizowane kino wysokobudżetowe. Największą zaletą filmu jest gra aktorska. Law i Downey Jr. to duet perfekcyjny.
Fabularnie dwójka jest słabsza od jedynki. W Grze Cieni klimat dziewiętnastego wieku gdzieś bezpowrotnie wyparował.
Najnowszego Holmesa oceniam na osiem.