Ułatwienia dostępu

Jimmy Smits

  • Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie - 2016

    lotr 1

    Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie,
    (Rogue One: A Star Wars Story) - 2016;
    - reżyseria: Gareth Edwards;
    - scenariusz: Chris Weitz, Tony Gilroy;
    - wybrana obsada: Felicity Jones, Diego Luna, Alan Tudyk, Donnie Yen, Wen Jiang, Ben Mendelsohn, Forest Whitaker, Riz Ahmed, Mads Mikkelsen, Jimmy Smits;
    - gatunek: przygodowy, science-fiction.

    Rok 2016 jest dla mnie mocno pod znakiem Gwiezdnych Wojen, dlatego też bardzo zależało mi by obejrzeć Łotra 1 jeszcze przed świętami. Zwiastun przypadł mi do gustu,a pierwsze, przedpremierowe recenzje jeszcze pozytywniej nastawiły do tytułu.
    Akcja Łotra 1 jest luźno powiązana z główną sagą. Osią fabuły jest Jyn Erso, która jest córką jednego z głównych projektantów Gwiazdy Śmierci. Nie interesują ją sprawy polityczne. Nie zamierza brać udziału w wojnie - liczy się tylko chwilowe przeżycie. Wojna jednak upomina się o Jyn. Dziewczyna może być jedyną szansą na dotarcie do ojca, który podobno w Gwieździe Śmierci umieścił wadę, która pozwoli stosunkowo łatwo zniszczyć niebezpieczną broń. Doskonale wiemy, że plany Gwiazdy rebeliantom udaje się zdobyć (z poprzednich epizodów), ale nie mamy pojęcia ile osób i żyć było zaangażowanych w walkę.
    Scenarzyści Łotra 1 nie mieli łatwego zadania, sprawa jest bardzo podobna jak w Zemście Sithów. Trudno opowiadać historię, skoro wszyscy znają jej zakończenie. Dlaczego mamy to oglądać skoro wiemy jak to się skończy?

    Czytaj więcej

  • Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów - 2005

    zemsta sithow

    Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów,
    (Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith) - 2005;
    - reżyseria: George Lucas;
    - scenariusz: George Lucas;
    - wybrana obsada: Ewan McGregor, Natalie Portman, Hayden Christensen, Ian McDiarmid, Samuel L. Jackson, Jimmy Smits;
    - gatunek: przygodowy, science-fiction.

    Niemal rok temu (przy okazji premiery Przebudzenia mocy) obiecałem sobie, że w 2016 roku obejrzę wszystkie epizody Gwiezdnych Wojen. Początkowo szło nieźle (ale maraton się nie powiódł), ale po czterech częściach zapał mi się skończył. Ostatnio cały czas narzekam, że bieżący rok jest do niczego, dlatego też postanowiłem się zmobilizować i spełnić przynajmniej jedno moje postanowienie. GW musiały zostać zaliczone przed świętami. Zemsta Sithów długo czekała na swoją kolej, ale w końcu mogę powiedzieć, że Gwiezdne Wojny w końcu obejrzałem.
    Anakin Skywalker jest już wyszkolonym Jedi. Wie, że ma olbrzymie umiejętności, ale cały czas nie jest traktowany poważnie. Młody, pełen dumy i ambicji chłopak łatwo daje się zmanipulować Kanclerzowi i zaczyna podążać ciemną stroną mocy. Niby intencje ma dobre, ale nie zawsze cele uświęcają środki. Zdrada młodego Skywalkera jest niespodziewana i bolesna. Kanclerz zdobył wielkiego sprzymierzeńca, którego nazwał LordVader - w końcu wiem skąd się wziął.

    Czytaj więcej

  • Sons of Anarchy Sezon 6

    Sons of Anarchy (Kurt Sutter, FX, 2013)

    Święta, święta i po świętach... wyjątkowo udało się je spędzić bez filmów o Mikołaju, Reniferach i innych Kevinów. Było trochę nadrabiania zaległości filmowych, paradoks polega na tym, że im bardziej nadrabiam pozycje, tym bardziej odkrywam, przypominam sobie, filmy, które też powinienem obejrzeć.. a miało być tak pięknie.. lista zamiast się kurczyć, to rośnie.. teraz będzie sporo notek, krótkich, ale zawsze, które będą miały wysokie oceny filmów. Na chłam szkoda mi czasu, owszem zdarzają się wpadki, ale staram się rozsądniej dobierać repertuar.
    soa poster 6
    Na pierwszy rzut idzie zaległa notka o przedostatnim sezonie Sons of Anarchy.
    Pamiętam jak poleciłem ten serial przyjacielowi. Stwierdził, po trzech sezonach, że musi sobie zrobić przerwę, bo jest zbyt intensywnie, zbyt nieprzewidywalnie. Świetnie rozumiem jego postawę. Po każdym sezonie mam wrażenie, że Kurt przegiął i nie da rady rozsądnie wyjść w zagmatwanej sytuacji. Nie doceniałem faceta. Po szóstym sezonie już nie mam złudzeń, Sutter doskonale wie co robi - balansuje na granicy, ale pewnie prowadzi serial. Już teraz czuć, że finałowy (siódmy) sezon będzie smutny, ostry i nieprzewidywalny. soa5
    Szósty sezon jest przede wszystkim niesamowity muzycznie, niemal każdy epizod to kawałek, który ostro siada w głowie i przywołuje obrazy z serialu, a jest co. W sezonie dzieje się naprawdę dużo. Nie sądziłem, że akcja pójdzie w tym kierunku, a to jedynie świadczy o wybitności pozycji. Piszę ogólnikami, ale nie mogę inaczej. Notka ma zachęcać do oglądania, a nie zdradzać sekrety fabularnej intrygi. To tak jakby na pierwszej stronie kryminału napisać kto zabił.
    Jakiś czas temu widziałem fragment pierwszego sezonu - ta ewolucja postaci, zwłaszcza Jax'a jest niesamowita.. ciężko uwierzyć, że to cały czas ten sam bohater.
    Sezon szósty oceniam na zasłużone dziesięć. Nie da się inaczej.

    10


    Słówko o finałowym epizodzie. Jest zaskakujący, ale też smutny.. pozornie zamyka jakieś wątki, ale przede wszystkim otwiera serial na ostatni sezon. Mistrzostwo
    Na zakończenie notki jeden z kawałków towarzyszących temu sezonowi.

     

    Czytaj więcej

  • Sons of Anarchy - sezon 5

    opie soaSons of Anarchy sezon 5 (twórca: Kurt Sutter, 2012).

    Tak dobrego sezonu Sonsi jeszcze nie mieli. Z jednej strony dostaliśmy nowych bohaterów (Nero - Jimmy Smits), ale...
    tak smutnego, a zarazem tak intensywnego serialu jeszcze nie było. Dużo zwrotów akcji i ten ból, który trwał przez cały sezon. Metamorfozy i tymczasowe sojusze dobrze budowały napięcie. Do tego dodajmy jeszcze niesamowitą muzykę i mamy dzieło idealne. Wielkie gratulacje należą się twórcom i aktorom (Charlie Hunnam, Katey Sagal, Ryan Hurst, Ron Perlman, Maggie Siff, Tommy Flanagan, Kim Coates), którzy odwalili kawał niesamowitej roboty. Dzięki nim ten tytuł jest tak prawdziwy. Finał nie bije zakończenia trzeciego sezonu, nie jest tak silny i brutalny, ale jakże idealnie pasuje - bólem i smutkiem.  Mają powstać jeszcze dwa pełne sezony i mam nadzieję, że będą równie dobre. Wiem to. FX nieźle zarabia na tym tytule.
    Sezon piąty Sonsów oceniam maksymalnie - dziesięć.

    10

    Pozycja obowiązkowa.

    Na zachętę kolejnych sezonów niech posłużą słowa Jaxa
    "Jestem tylko mechanikiem, który dba o swoją rodzinę."

    Czytaj więcej