Ułatwienia dostępu

erotyczny

  • Służąca - 2016

    sluzaca

    Służąca,
    (Ah-ga-ssi) - 2016;
    - reżyseria: Chan-wook Park;
    - scenariusz: Seo-kyeong Jeong, Chan-wook Park;
    - wybrana obsada: Min-hee Kim, Tae-ri Kim, Jung-woo Ha, Jin-woong Jo;
    - kategoria: thriller, erotyczny, koreańskie, film;

    Mocno specyficzny tytuł. Akcja dzieje się w Korei podczas Japońskiej okupacji. Młoda dziewczyna zostaje zatrudniona jako służąca pięknej dziedziczki sporej fortuny. Dziewczyna nie służącą, to zręczna oszustka i złodziejka, której zadaniem jest przekonanie swojej pani by poślubiła hrabiego starającego się o jej wdzięki. To też oszust, oboje pragną tylko przejęcia majątku. Służąca nie zdaje sobie sprawy, że podstawiony hrabia ma ukrytą część planu, której nie zdradza. Tak samo dziedziczka, z pozoru osoba, która boi się świata, uczuć, a tak naprawdę dojrzała i pewna siebie kobieta.

    Czytaj więcej

  • 9 1/2 tygodnia - 1986

    9 1/2 tygodnia
    9 1/2 tygodnia,
    (Nine 1/2 Weeks) - 1986;
    - reżyseria: Adrian Lyne;
    - scenariusz: Patricia Louisianna Knop, Sarah Kernochan, Zalman King;
    - wybrana obsada: Mickey Rourke, Kim Basinger;
    - gatunek: dramat, erotyczny.

    To jeden z tych filmów, które zapisał się w historii kina z powodu jednej sceny. Mam na myśli oczywiście taniec Kim Basinger. Swoją drogą powtórzyła go (w ugrzecznionej formie) w filmie Moja macocha jest kosmitką (1988). Od dłuższego czasu zabierałem się za ten film, ale jakoś nie było okazji. Film opowiada o przelotnym, ale intensywnym romansie pomiędzy trzydziestoletnią rozwódką a pewnym siebie maklerze giełdowym. Ich relacja jest pełna erotyzmu i budowania napięcia, ale też z czasem zaczyna dominować w niej pewien pierwiastek dominacji i narzucania woli.

    Czytaj więcej

  • Basen - 2003

    basenBasen
    (Swimming Pool, reżyseria François Ozon, 2003)

    Postanowiłem sobie odświeżyć filmografię Ozona.. wiele pozycji całkowicie wyleciało mi z pamięci. Wiem, że oglądałem, ale nie potrafię sobie przypomnieć szczegółów fabuły. Na pierwszy ogień trafił film z 2003 roku. Pamiętam, że oglądałem go ze znajomymi na studiach i zawsze to wspomnienie, mimo iż zatarte, dobrze mi się kojarzyło.
    Sarah (Charlotte Rampling) jest poczytną pisarką kryminałów. Jej książki dobrze się sprzedają, ale ona sama czuje, że się wypala, że potrzebuje pewnej świeżości, odmiany. Za namową swojego wydawcy wyjeżdża na wakacje do okazałej rezydencji. Samotny pobyt ma pozytywnie wpłynąć na morale kobiety. Po kilku dniach pobytu do domu wprowadza się także młodziutka córka (Ludivine Sagnier) wydawcy. Dziewczyna wydaje się być totalnym przeciwieństwem Sarah.. młoda, atrakcyjna, maksymalnie korzystająca z życia.
    Panie początkowo nie znajdują wspólnego języka, ale sytuacja z czasem diametralnie się zmienia.
    Basen to przede wszystkim niesamowity klimat. Letnia wakacyjna ospałość, unoszący się erotyzm i wrażenie, ze coś się wydarzy. Taka cisza przed burzą.
    Cenię sobie francuskie kino za taką lekkość, ale i pewną śmiałość w opowiadaniu o relacjach międzyludzkich. Poza tym motyw pisarski w tle zawsze zwiastuje dobre kino.
    Jak dla mnie bardzo mocne osiem.. pewnie nie raz jeszcze wrócę do tej pozycji.

    Czytaj więcej

  • Życie Adeli: Rozdział 1 i 2 - 2013

    zycie adeli rozdzial 1 2Życie Adeli: rozdział 1 i 2
    (La vie d'Adèle, reżyseria Abdellatif Kechiche, 2013)

    Historia rozpoczyna się gdy Adela (Adèle Exarchopoulos) ma piętnaście lat. Jest zwyczajną, nie rzucającą się w oczy dziewczyną.. poznaje świat i przeżywa swoje pierwsze fascynacje i miłości. Poznaje starszą, bardziej doświadczoną Emmę (Léa Seydoux), która odkrywa przed nią nowe emocje, wrażliwość i erotyczne doznania.
    Życie Adeli to film o dojrzewaniu, ale przede wszystkim o potrzebie zrozumienia i bliskości. Potrzebie bycia dla kogoś całym światem, a nawet więcej. Adela na naszych oczach przechodzi kilka metamorfoz, ale pod koniec filmu jest nadal tą samą dziewczyną, która zapatrzona w innych ludzi, nadal nie jest pewna kim chce być w swoim życiu.. brak jej szczęścia.

    Życie Adeli jest filmem długim, ale nie nużącym.. wolne tempo pozwala nam spokojniej poznać emocje głównej bohaterki .. jej pragnienia, marzenia, a także rozczarowania. Pod koniec seansu mam całkiem sporego kaca.. ale pewnie minie.. w końcu brak uczuć zobowiązuje.

    Czytaj więcej

  • Wstyd - 2011

    wstydWstyd
    (Shame, reżyseria Steve McQueen, 2011)

    Jest to jedna z tych pozycji, która mnie nie specjalnie zachęcała do seansu. Gdyby nie znajoma (muszę płytę oddać ;)) to pewnie w pełni bym ten tytuł odpuścił. Po seansie mam mieszane odczucia. Film mnie nie zachwycił, ale też ostrożnie bym podchodził do jego krytyki. Na pewno trzeba docenić rolę Michael'a Fassbender'a, który gra młodego mężczyznę, który jest uzależniony od seksu. W zasadzie to nie potrafi sobie poradzić z budowaniem relacji. Może to znak naszych czasów, że jesteśmy otwarci na lekkie, przypadkowe kontakty, ale nie potrafimy budować trwałych, emocjonalnych więzi? Mamy zakrzywioną percepcję rzeczywistości - czysty konsumpcjonizm, bezwiednie prowadzący do wewnętrznej samotności.. Mocny temat, którego forma ukazania do mnie nie trafiła... W filmie jest sporo odważnych scen, ale nie przesadzałbym z podkreślaniem ich waloru. Są zimne i czysto mechaniczne.
    Wstyd dostaje ode mnie mocne siedem.

    Czytaj więcej

  • Kochanek - 1992

    kochanekKochanek (L'amant, reżyseria Jean-Jacques Annaud, 1992)

    Pozycja całkiem inna niż wcześniej oceniany wstyd. Dwójka bohaterów... Ona (Jane March) - niepełnoletnia biedna dziewczyna, która pragnie coś przeżyć w życiu. On (Tony Leung Ka Fai) bogaty 32-letni mężczyzna, który nigdy nie pracował.. Dwa różne światy, kultury, duża różnica wieku a mimo to decydują się na romans. Od początku wiadomo, że to nie może być nic więcej, w tradycyjnej kulturze pewne podziały nie są do przeskoczenia, ale oboje chcę w nim tkwić. Pragnienia, które przeczą zdrowemu rozsądkowi. Niesamowite ujęcia i nastrojowe sceny idealnie podkreślają intymny charakter relacji, który wcale nie ogranicza się tylko do seksu. Mamy tu sporo rozmów, w których zaskoczyła mnie bezpośredniość pytań i banalność, szczerość odpowiedzi. Zero lawirowania między prawdą a kłamstwem - świat jest prostszy niż się wydaje. Sceny w filmie, mimo iż odważne, nie szokują - nie mają na celu wywołania taniej sensacji - są delikatne, intymne i tak zwyczajnie ładne. Muszę przyznać, że film ma coś w sobie - coś w klimacie, scenach - co sprawia, że ma ponadczasowy charakter.
    Nie jest to film dla każdego, wielu może znużyć, ale podobał mi się. Oceniam na osiem.

    osiem

    Kochanek powstał na podstawie powieści (pod tym samym tytułem) Marguerite Duras.

    Czytaj więcej