Skóra z tysiąca bestii;
- autor: Stéphane Fert;
- wydawnictwo: timof i cisi wspólnicy, 2020;
- kategoria: komiks.
Rzecz nabyta przypadkowo (w pakiecie) na jednym z portali.
Pewien zły król pożąda swojej córki. Po odrzuceniu brutalnych zalotów rzuca klątwę na córkę sprawiającą, że dziewczyna zabije i pożre wszystkich, którzy się do niej zbliżą. Tym sposobem jest skazana na wieczną samotność i smutek. W takich baśniach są też waleczni i mężni rycerze. No dobrze, ale chuderlawy chłopak też się może przydać, zwłaszcza, że szczerze pokochał księżniczkę. W sumie niewiele się znają, ale ewidentnie pomiędzy nimi zaiskrzyło. W baśniach też występują wróżki, które pomagają rycerzom. Skoro rycerza brak to i wiedźma przebrana za wróżkę powinna wystarczyć. W tym dziwnym, zakręconym świecie nic nie jest tak jak powinno. Bliżej tu do Shreka niż do wzorcowej Wieloskórki Braci Grimm. Oczywiście jakby zrobili Shreka w wersji dla dorosłych.