
Praktykant
(The Intern) - 2015;
- reżyseria: Nancy Meyers;
- scenariusz: Nancy Meyers;
- wybrana obsada: Robert De Niro, Anne Hathaway, Rene Russo, Adam DeVine, Zack Pearlman;
- gatunek: komedia, dramat.
Ben prowadził bardzo intensywne życie zawodowe, ale przyszedł czas na emeryturę. Nadmiar wolnego czasu nie daje mu szczęścia, a wręcz przeciwnie, sprawia, że zaczyna się nudzić. Postanawia zmienić coś w swoim życiu i zatrudnia się jako praktykant w sklepie internetowym, który z małego interesu zaczyna przekształcać się w prężnie działający biznes pod kierownictwem ambitnej i zapracowanej Jules.
Chyba już się domyślacie na czym będzie się opierać główna oś akcji? Zderzenie totalnie różnych światów.. spokojny, szarmancki Ben, który przez lata pracował w jednej firmie, a w życiu prywatnym miał tylko jedną żonę, a z drugiej strony zdziecinniali chłopcy, chwilowe romanse, praca ponad miarę i niesamowita ulotność tego co nas otacza. Jaki klarowny podział.. rozumiem, że uproszczenia są potrzebne, dzięki nim łatwiej można prowadzić narrację, Doskonale to rozumiem i nawet akceptuję. Uważam, że obecnie młode pokolenie żyje na zbyt wygórowanych obrotach, które kiedyś przyniosą negatywne skutki i gdyby fabuła konsekwentnie trzymała się tej linii fabularnej to film dostałby ode mnie znacznie wyższą notę. Niestety w drugiej połowie filmu pierwsze nuty zaczynają grać sprawy sercowe - zderzenie cywilizacji pod naporem miłości odchodzi do lamusa.. trudno też nie odnieść wrażania, że reżyserka nie przepada za kobietami odnoszącymi zawodowe sukcesy. Powiedzmy sobie otwarcie - Praktykant ma kilka dobrych momentów, jest czarujący De Niro, ale też irytujący głos Hathaway. Jako całość szybko popadnie w zapomnienie. Podejrzewam, że i w telewizji będzie rzadkim gościem..