Bestia (The Beast, sezon 1, A&E, 2009)
Kolejna produkcja, która nie jest zbyt szeroko znana. Dla wielu typowy serial kryminalny, który można pominąć. Zgodziłbym się z tym, gdyby nie jedno małe ale... jest to ostatnia produkcja, w której wystąpił Patrick Swayze. Podczas kręcenia zdjęć był już umierający (rak trzustki), co zresztą widać na ekranie. Jest cieniem samego siebie. To wystarczający powód by poświęcić kilka godzin na ten tytuł.. Jeśli uważacie, że to za mało, to może zachęci Was drugi pierwszoplanowy aktor.. Jest nim Travis Fimmel (to ten od Wikingów). Na ekranie Ci panowie tworzą całkiem udany duet agentów FBI, którzy bardzo często muszą pracować pod przykrywką. Poszczególne epizody mają niezależne fabuły, ale jest też wspólny wątek. Przeciwko agentowi Barkerowi (Swayze) toczy się tajne śledztwo. Ponoć przeszedł na stronę wroga. Jednym z prowadzących to dochodzenie jest agent Beaumont (Lawrence Gilliard Jr. - znany z The Wire), który próbuje zmusić partnera Barkera do zeznań. Jest interesująco i nie ukrywam, że tytuł ma swoisty, interesujący klimat... ale największą jego zaletą jest aktorstwo. Świetne kreacje Patricka oraz Travisa podczas przykrywek. Obaj wypadli znakomicie. W grze, a może w stylu bycia, Fammela widać sporo podobieństw do postaci Ragnara. Pewien specyficzny sposób poruszania się. Pewny siebie, bezczelny z szyderczym uśmiechem na twarzy. Teraz już wiem dlaczego dostał rolę w Wikingach .. Serial pozostawia pewien niedosyt... ale zasługuje na uznanie. Oceniam na osiem.