I twoja matkę też,
(Y tu mamá también) - 2001;
- reżyseria: Alfonso Cuarón;
- scenariusz: Alfonso Cuarón, Carlos Cuarón;
- wybrana obsada: Maribel Verdú, Gael García Bernal, Diego Luna;
- gatunek: dramat, romans.
Największa z moich notatkowych zaległości. Pozycję widziałem kiedyś na studiach - chciałem sobie odświeżyć.
Dwóch nastoletnich przyjaciół wyjeżdża ze sporo starszą dziewczyną na wspólne wakacje. Obiecują, że zawiozą ją na pustą, piękną plażę, ale niezbyt dobrze znają drogę. Wspólnie pokonują wiele kilometrów i coraz lepiej się poznają. Obaj pożądają pięknej towarzyszki, a ona umiejętnie manipuluje chłopakami. Dużo palą, rozmawiają, zdobywają seksualne doświadczenia, ale też gorycz zdrady. Przyjaźń chłopaków jest wystawiona na ciężką próbę.
Obraz Cauron'a może wielu się nie podobać, ale przyznaję, że ma w sobie coś co intryguje. Podczas seansu mnie irytowały niektóre dialogi, nadmiar wulgaryzmów, ale dobrze napisane zakończenie całkowicie zmienia postrzeganie fabuły. Życie jest wycieczką, drogą, a cel... cel często jest o wiele mniej satysfakcjonujący niż droga do jego osiągnięcia.