American Beauty - 1999;
- reżyseria: Sam Mendes;
- scenariusz: Alan Ball;
- wybrana obsada: Kevin Spacey, Annette Bening, Thora Birch, Wes Bentley, Mena Suvari, Peter Gallagher, Chris Cooper;
- kategoria: dramat, komedia., Oscar.
Lester, facet po czterdziestce, który w zasadzie ma wszystko. Piękny dom, ogród, żonę, dziecko, pracę. Standardowy, spełniony przedstawiciel klasy średniej, który nie czuje się spełniony. Praca nie daje satysfakcji, z żoną praktycznie nie rozmawia, a córka traktuje go jak wroga. Wszystko zaczyna przytłaczać i sprawiać, że Lester wybucha. Pretekstem są zmiany kadrowe w pracy, ale doskonale wiemy, że to tylko mały kamyczek, który uruchamia lawinę. Lester dostrzegając beznadzieję swojego życia zaczyna głośno manifestować swoją obecność. Można powiedzieć, że to kryzys wieku średniego i potrzeba odmłodzenia, ale uważam, że to zbytnie spłycenie tematu. Nasz główny bohater zaczyna odczuwać dyskomfort życia w zakłamanym społeczeństwie, w którym każdy ma przyklejony sztuczny uśmiech. Jawnie protestuje, próbuje się wybić na prawdziwość, próbuje naprawdę żyć... z łatwym do przewidzenia efektem. Lester jednak nie jest jedynym bohaterem w tym filmie, nie mniej barwne są postacie drugoplanowe, każda z nich ma swoją maskę, która jest dostosowana do wzorca amerykańskiego snu.