I kolejny rok mija. Dla mnie był (jest) to rok, w którym wiele się zmieniało, ale najważniejsza zmiana dokonuje się w mojej głowie. Czyżby to już kryzys wieku średniego? ;-) Staram się mieć do wszystkiego większy dystans, wiem, że różnie to wychodzi, ale warto spróbować. I tego Wam życzę. Są rzeczy, którymi nie warto się przejmować, a tym bardziej się o nie kłócić. Próbujmy czasem odpuścić, a głupie sytuacje zamienić w żart. Może prawda jest w tezie, że najważniejszy święty to święty spokój ;-) niech ten rok się skończy w dobrej atmosferze wśród ludzi na których nam zależy. Może to niewiele, ale może najwyższy czas zacząć cieszyć się małymi rzeczami..
Niech nowy rok będzie dla Was czasem pozytywnej energii i dobrego, życzliwego nastawienia do życia.
Kochani, Wesołych Świąt.