Wielki kant;
- autorzy: Domingo Roberto Mandrafina, Carlos Trillo;
- wydawnictwo: Elemental, 2018;
- kategoria: komiks.
Donaldo Reynoso śpi sobie spokojnie kompletnie napruty w podrzędnej knajpie. Kiedyś był gliniarzem z ideałami, ale życie go nie oszczędzało i teraz poozostaje mu tylko pusta szklanka. Sytuacja się zmienia gdy odnajduje go piękna kobieta z ciekawym zleceniem. Normalnie by ją pogonił, ale dwa czynniki sprawiają, że przyjmuje pracę polegającą na namierzeniu osoby, która śledziła zleceniodawczynię a obecnie wysyła dość kompromitujące zdjęcia. Szantaż? Może coś więcej.
To teraz słówko o powodach. Na zdjęciach jest brat, z którym Reynoso od dawna nie utrzymuje kontaktu, a który obecnie jest szanowanym ministrem.
Drugim powodem jest zleceniodawczyni. Szerokiej opinii jest znana jako Nieskalana Dziewica uzdrawiająca dłońmi. Prywatnie krewna brutalnego dyktatora, który rządzi republiką. Donaldo nie wie czy jej ręce leczą, a zdjęcia jednoznacznie wskazują, że nie jest dziewicą. Skąd zatem to określenie? Tego dowiecie się z albumu, w którym polityka, przemoc, seks i wielkie oszustwo tworzą mieszankę wybuchową.
Poza znakomitą, intrygującą kreską na plus trzeba zaliczyć świetny sposób narracji. Jest główny wątek.. liniowa fabuła, ale co chwila jest przerywana opowieściami bohaterów, które poszerzają kontekst. Bezpośrednie zwroty do czytelnika sprawiają, że trudno się oderwać od lektury.
