Słyszeliście co zrobił Eddie Gein?;
- autorzy: Eric Powell, Harold Schechter;
- wydawnictwo: Kboom, 2022;
- kategoria: komiks.
Po ten album sięgnąłem z powodu Powell'a. Jego The Goon (Zbir) cały czas siedzi mi w głowie. Kupując ten album nie wiedziałem o czym będzie, ale na szczeście tytuł bardzo przypadł mi do gustu.
Eddie Gein - facet z małego miasteczka o lekko głupawym uśmieszku okazał się seryjnym zabójcą i hieną cmentarną. Zanim doszło do aresztowania nie wzbudzał żadnych podejrzeń a wszyscy sąsiedzi uważali, że jest nieszkodliwym facetem. Co sprawiło, że ten miły facet wkroczył na ścieżkę zbrodni? A może zarzuty były nieprawdziwe i ciała ktoś Eddie'mu podrzucił? Mężczyzna plącze się w zeznaniach i cały czas zasłania się niepamięcią.
Dlaczego Eddie Gein na trwale zapisał się w historii XX wieku? Dokonał wielu zbrodni, ale to za mało by ludzkość zapamiętała. Historia Gein'a była w kolejnych latach wielekrotnie przerabiana przez popkulturę. To jego historia była "inspiracją" dla Psychozy (Hitchcock, 1960), serii Milczenie Owiec czy też Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną.
Wiele zbrodni Gein'a nie zostało do końca wyjaśnionych. On sam nigdy nie lubił o tym wspominać, a śledczy niechętnie drążyli temat. Ekshumacje nie pomagają w zdobyciu popularności.
W komiskie duży nacisk położono na dzieciństwo Gein'a oraz na relacje z zaborczą matką. Być może to matka sprawiła, że Eddie nie umiał rozróżniać dobra od zła... może.
Zdecydowanie polecam i uprzedzam, że to jest zdecydowanie dla dorosłego czytelnika. Warto też wiedzieć, że to nie horror a paradokumentalna opowieść o tamtych wydarzeniach. Niezwykle trudno oderwać się od lektury. Znakomity Powell - jego styl idealnie pasował do tej historii.