Animal Man - Omnibus;
- autorzy: Grant Morrison, Brian Bolland, Tom Grummett, Doug Hazlewood, Chas Truog;
- wydawnictwo: Egmont Polska, 2020;
- kategoria: komiks, DC Black Label.
Buddy Baker z pozoru jest zwykłym człowiekiem. Ma żonę, dzieci, prowadzi całkiem normalne życie, ale posiada też pewne moce a to sprawia, że chciałby być superbohaterem. Niestety same moce to za mało by nagle cały świat zaczął szanować i co może ważniejsze dostrzegać. Buddy potrafi przejmować umiejętności zwierząt znajdujących się w pobliżu. Przykładowo: może mieć superwęch jeśli obok jest pies, może się zregenerować jeśli obok jest dżdżownica, może być supersilny gdy w pobliżu jest słoń lub.. mrówka.. a na dodatek potrafi latać. Moce są bardzo przydatne, ale wymagają obecności konkretnych zwierząt, a to sprawia, że ciężko planować akcje. Trudno buć prawdziwym superbohaterem. Buddy ma całkiem spory problem by to sobie odpowiednio w głowie poukładać. Jest za słaby na walkę z kosmitami jak Superman, ale też się nie obija. Jest tyle zwierząt do uratowania.. proekologiczna działalność Animal Man'a zostaje zauważona.. z jednej strony Buddy zyskuje szacunek, a z drugiej wrogów, którzy znają jego prawdziwą tożsamość.. nie bez powodu inni bohaterowie ją skrywają.
"Animal Man to superbohater. A superbohaterowie nie zabijają ludzi. To wciąż Ameryka."
Animal Man przełamuje granice. To nie tylko walka dobra i zła. To próba wejścia w głowę superbohatera, który ma takie same problemy jak my. To nie jest człowiek ze stali (Superman).
To opasłe tomiszcze zbiera wszystkie historie o Animal Man'ie napisane przez Morrisona. I chyba jest najgrubszym komiksem w mojej kolekcji. Historie mają skrajnie różny poziom i przyznaję, że niektóre były trudniejsze w odbiorze. I znów przyczyną była zbyt słaba znajomość uniwersum. Zdecydowanie wolę te, które mają mniej powiązań z resztą świata DC. Przyznaję, że najbardziej mi się spodobały początkowe opowieści oraz zakończenie. Tu Morrison świetnie przedstawił relację pomiędzy twórcą komiksowym a stworzonym bohaterem.
