"Tyle roboty a czasu tak mało."
Joker z Batmanie

Nowości na stronie

Batman. Mroczne zwycięstwo
Zadzwoń do Saula - sezon 3
Frantic - 1988
Wiele śmierci Laili Starr
Miki. Szalone przygody
Wielka wyprawa Muppetów - 1979
Parker, Tom 1
Pracownik miesiąca - 2022
Mglisty Billy i Dar Ciemnowidzenia
Biały szum - 2022
Czas wolny w PRL
Terapia bez trzymanki - sezon 1
Cabaret w Rozrywce
Asteriks i Obeliks: Imperium Smoka - 2023

gwiezdne wojny

Gwiezdne Wojny. Jak podbiły wszechświat?
- autor: Chris Taylor;
- wydawnictwo: Znak - 2015;
- kategoria: kino, książka, literatura faktu, Gwiezdne Wojny.

Nie jestem wielkim fanem Star Wars. Jeszcze kilka lat temu deklarowałem, że nie widziałem klasycznej trylogii w całości. Oczywiście znajomy postanowił naprawić ten błąd i zaproponował wspólny seans z wydania Blu-Ray. No i zacząłemv bardziej świadomie podchodzić do tematu. To był też mój pierwszy kontakt z takim miłośnikiem serii. Wcześniej dla mnie to były jedne z wielu filmów science-fiction. Jakże się myliłem. Nadrobiłem wszystkie filmy i zacząłem dostrzegać szerszy wpływ Star Wars na otoczenie. Aby bardziej zrozumieć ten fenomen zakupiłem książkę o Gwiezdnych Wojnach i odłożyłem na półkę. I tak minęło kilka lat. Dopiero przesunięcie tej pozycji na półce (ścieranie kurzy ;p) sprawiło, że wyrwałem ją z niebytu i rozpocząłem lekturę.


Jak sam tytuł wskazuje, książka ta opowiada o okolicznościach powstawania marki (nie tylko filmy) Gwiezdne Wojny. To nie było tak, że Lucas wpadł do studia i powiedział: mam genialny scenariusz i zróbmy film. A studio na to: a masz tu kasę i niczym się nie przejmuj. Było calkiem inaczej. Był cień pomysłu na film. Bez fabuły, bez konkretów i bez dobrego finansowania. To, że powstał pierwszy film i zawojował kina to z jednej strony dzieło wielu przypadków, przyjacielskiego wsparcia, a przede wszystkim wynik uporu Lucas'a. Później było już łatwiej. Zaczęła się pojawiać wizja wielkich pieniędzy, ale to nie znaczy, że kolejne odsłony nie miały problemów z finansowaniem. Może nie będę opowiadał o detalach dotyczących tej marki, a skupię się na swoim odbiorze.
Największą zaletą tej pozycji dla mnie było umiejscowienie tej historii w szerszym kontekście. Jaki wpływ na GW miały inne filmy, jak ten cykl odnalazł się w Hollywood. Świetne też były fragmenty opowiadające o przyjaźni pomiędzy pewnymi reżyserami, twórcami (Lucas, Spielberg, Coppola). Jak Ci panowie się wzajemnie inspirowali i jak wspierali i jak to wpłynęło na kinematografię. Od produkcji, przez dystrubucję, aż po odbiór. Zmiany były olbrzymie, zarówno finansowe jak i techniczne.
Czy po lekturze stałem się wielkim fanem Gwiezdnych Wojen? Nie do końca. Lubię ten cykl, ale wpisuję go w szerszą grupę, a mianowicie w Kino Nowej Przygody - jest też taka książka, która też czeka na lekturę. najpierw jednak najprawdopodobniej przeczytam o tacie Muppetów, który stworzył Jodę.

Gwiezdne Wojny. Jak podbiły Wszechświat? Polecam wszystkim fanom serii, ale przede wszystkim miłośnikom X muzy.

Back to top