Bracia Sisters,
(The Sisters Brothers);
- autor: Patrick DeWitt;
- Wydawnictwo Czarne, 2013;
Nie zwykłem pisać o książkach.. nie znam się na tym, nie potrafię ładnie ubierać swoich książkowych wrażeń w słowa. Zresztą co tu dużo ściemniać.. przez kilka lat bardzo mało czytałem, ale końcówka 2016 roku przyniosła pozytywne zmiany w tej materii.. nie są to wielkie zmiany, nadal niewiele pozycji, ale w końcu książki przestały mnie usypiać. Miałem spory problem z utrzymaniem skupienia. Powoli z tym walczę i ograniczam używanie telefonu. Powoli pozwalam sobie na odłożenie tego ustrojstwa na półkę na kilkanaście, kilkadziesiąt minut.. jest ciężko (syndrom uzależnienia), ale zaczynam odczuwać pozytywne skutki.
To teraz kilka słów o pierwszej przeczytanej pozycji w 2017 roku.
Dziki Zachód, lata pięćdziesiąte dziewiętnastego wieku. Dwóch braci, świetnych zabójców przemierza Amerykę w poszukiwaniu obiektu zlecenia. Zimne dranie mają jednak całkiem ludzkie uczucia i przygody. Czasem boli ząb, czasem umiera koń, a czasem tak zwyczajnie doskwiera samotność. Nie można jednak się mazgaić bo Dziki Zachód to nie miejsce dla słabeuszy. Umrą wszyscy, ale Ci którzy są słabi i niezdecydowani jakby trochę szybciej. Dużo szybciej. Autor o bohaterach swojej książki mówi: „Każdy wie, kim jest i nikt nie wątpi w siebie, chyba że jest tchórzem.” Tak wygląda selekcja naturalna.
Świat (bohaterowie także) w powieści DeWitt'a jest brutalny, brudny, pełen przypadkowości, ale też nie sposób mu odmówić pewnej dozy romantyzmu i wrażliwości. Wymyka się z ram stereotypów, a to sprawia, że lektura daje dużo satysfakcji.
Bracia Sisters to idealna pozycja dla wszystkich fanów czarnego humoru oraz twórczości filmowej braci Coen.
Książek póki co nie będę oceniać. ;)