Piraci z Karaibów Na Nieznanych Wodach (reż. Rob Marshall, 2011) to już czwarta odsłona przygód pirata Jacka Sparrowa. Co to za pirat, który nawet własnego okrętu nie ma?
Film nie trzyma poziomu pozostałych części. Fabuła wydaje się trochę przypadkowa i chaotyczna niczym sam Jack Sparrow. Nie ma już powiewu świeżości i wolności.
Nadal nieźle się to ogląda, ale już bez zachwytu.
Johnnego wciąż bawi rola pirata i świetnie się w niej spisuje. Podobnie zresztą jak Geoffrey Rush jako Barbarossa.
W ogóle nie przypadła mi do gustu postać Angeliki, którą grała Penelope Cruz. Aktorka w tym filmie wypadła jakoś blado i nieprzekonywująco.
O wiele bardziej do piratów pasowała Keira Knightley (Elizabeth).
Humoru w filmie też jakby mniej.. to wszystko powoduje, że nie mam przekonania do tej produkcji.
Na Nieznanych Wodach można obejrzeć i nawet nieźle się bawić, ale to już nie jest to ;) Mam nadzieję, że przy kolejna odsłona będzie bardziej dopracowana.
Oceniam na siódemkę.
Poniżej zwiastun