Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia,
(Indiana Jones and the Dial of Destiny) - 2023;
- reżyseria: James Mangold;
- scenariusz: James Mangold, Jez Butterworth;
- wybrana obsada: Harrison Ford, Phoebe Waller-Bridge, Boyd Holbrook, Mads Mikkelsen, Antonio Banderas, Karen Allen, John Rhys-Davies, Shaunette Renée Wilson, Thomas Kretschmann, Toby Jones;
- kategoria: film, Indiana Jones, Disney, Lucas, przygodowy, .
Mamy już rok 1969. Trwa wyścig zbrojeń pomiędzy Stanami a Związkiem Radzieckim. Wielu już zapomniało, że tak całkiem niedawno głównym wrogiem USA byli faszyści, którzy współcześnie mogą się okazać całkiem przydatni.
Podstarzały wykładowca Indiana Jones jest cieniem samego siebie. Brak przygód, rodziny no i praca też się kończy. Emerytura jest coraz bliżej. I w tym czasie pojowia się jego chrześnica, która poszukuje zaginionego artefaktu, w którym drzemie olbrzymia moc. Oczywiście jej obecność zwiastuje kolejne problemy. Indiana po raz ostatni musi stawić czoła faszystom i ich zwolennikom.
Większość akcji rozgrywa się współcześnie, ale też jest wątek, którego fabuła dzieje się podczas II Wojny Światowej. Warto to podkreślić bo sporo kasy i wysiłku włożono w komputerowe odmłodzenie Ford'a. I trzeba przyznać, ze efekt jest naprawdę niezły. Szkoda tylko, że jednocześnie nie dopracowano pozostałych efektów specjalnych. Niektóre sceny wydają się być mocno niedopracowane, a innych całkiem brak. Trudniejsze elementy pominięto stosując dynamiczny montaż. W produkcji z tym budżetem nie przystoi.
Sama fabuła jest nastawiona typowo na zarobek. Mamy tajemniczy rekwizyt, szalonych wrogów, elementy komediowe, mrugnięcia okiem do widza no i niezwyciężonego bohatera wspomaganego przez nową postać. Czysta kalkulacja, która nieźle się ogląda, ale też warto podkreślić, że Helena (chrześnica) nie wywołuje absolutnie żadnych emocji. Totalnie nijaka. Zresztą to można powiedzieć o większości postaci. Totalnie zmarnowany potencjał i szanse na kontynuacje.
Pomimo wad to nadal dobre widowisko, aczkolwiek nie czuję bym często wracał do tej części.
Oceniam na siedem.
Poniżej zwiastun.