Projekt Manhattan,
(Fat Man and Little Boy) - 1989;
- reżyseria: Roland Joffé;
- scenariusz: Bruce Robinson, Roland Joffé
- wybrana obsada: John Cusack, Bonnie Bedelia, Dwight Schultz, Paul Newman, Ron Vawter, Natasha Richardson, John C. McGinley;
- kategoria: film, dramat, historyczny;
Niedługo w kinach pojawi się mocno wyczekiwany Oppenheimer Nolan'a. Dla mnie to znakomita okazja do obejrzenia filmu, który podejmuje te same wątki.
Druga Wojna Światowa rozkręciła się na dobre. Alianci powoli zdobyją przewagę, ale zwycięstwo nie jest pewne. Potrzebna jest broń, która pozwoli zdobyć zdecydowaną przewagę. W Stanach Zjednoczonych na pustyniach Nowego Meksyku powstaje tajny wojskowy ośrodek badawczy. Niemal nieograniczony budżet, najlepis naukowcy i tylko jeden cel. Opracowanie i zbudowanie bomby atomowej. Bomby, której siła rażenia zapewni zwycięstwo.
Fabuła filmu skupia się wokól osób, które pracawały nad tym "wynalazkiem". Z jednej strony odizolowanie, presja czasu, a z drugiej wojskowy reżim, zasady oraz kontrola. Naukowcy teraz są "zakładnikami" w walce o zwycięstwo. Gdy broń jest już nie mal gotowa zaczynają się pojawiać wątpliwości. Czy to dobrze by człowiek posiadał coś tak niszczycielskiego. Czym innym jest opracowanie teoretyczne broni, a czym innym branie udziału w jej konstrukcji i wykorzystaniu w celach wojskowo-politycznych.
Zalety: Znakomita historia, niezły poziom realizacji no i ciekawa obsada.
Wady: momentami zbyt ckliwy i moralizatorski.
Daję siedem.
Poniżej zwiastun