To my,
(Us) - 2019;
- reżyseria: Jordan Peele;
- scenariusz: Jordan Peele;
- wybrana obsada: Lupita Nyong'o, Shahadi Wright Joseph, Elisabeth Moss, Winston Duke, Evan Alex, Madison Curry, Tim Heidecker;
- kategoria: film, horror,
Czterosobowa rodzina odpoczywa w ładnym domku nad plażą. Pokój zakłóca widok na podjeździe innej czterosobowej rodziny. Stoją w szeregu i nic nie mówią, ale domownicy wiedzą, że intruzi nie mają dobrych intencji. Wkrótce rozpoczyna się walka na śmierć i życie, a atakujący wydają się mieć nadprzyrodzone siły. Kim są? Skąd przybyli? I dlaczego są tak podobni do domowników? Dwoje dorosłych i dwoje dzieci. Ta sama postura i wiek. To nie może być przypadek?
Nie będę opowiadał o całej fabule tego filmu, ale warto podkreślić, że twórca tego obrazu miał ambitniejsze cele. Na forach widzowie prześcigają się w analizach fabuły i znaczeniu zakończenia. Rozumiem ich bo faktycznie film daje pole do rozważań. Spróbuję jednak spojrzeć na to z dystansu. Nie wchodząc mocno w temat. Czy seans dał mi satysfakcję? Nie do końca. Było kilka dobrych scen, świetne początkowe sceny w lunaparku, ale też były motywy mocno średnie i przyznaję, że niezbyt pasowały mi elementy komediowe. Ten film powinien być bardziej straszny, bardziej mroczny, nieprzewidywalny. Po seansie powinien być niepokój, a nie próby zrozumienia zakończenia.
Oceniam na sześć i chciałbym obejrzeć jeszcze jeden film tego reżysera. Nadal nie mam o nim wyrobionej opinii.
Poniżej zwiastun