"Mam krwiaka. - Żeby mieć krwiaka to trzeba mieć mózg"
Przychodzi facet do lekarza

Nowości na stronie

Władca księgi - 1994
Wiedźmun. Tom 2.  Przed wyprawą zbierz drużynę
Batman. Mroczne zwycięstwo
Zadzwoń do Saula - sezon 3
Frantic - 1988
Wiele śmierci Laili Starr
Miki. Szalone przygody
Wielka wyprawa Muppetów - 1979
Parker, Tom 1
Pracownik miesiąca - 2022
Mglisty Billy i Dar Ciemnowidzenia
Biały szum - 2022
Czas wolny w PRL
Terapia bez trzymanki - sezon 1

zegnaj laleczko 1975

Żegnaj Laleczko,
(Farewell, My Lovely) - 1975;
- reżyseria: Dick Richards;
- scenariusz: David Zelag Goodman,
- wybrana obsada: Sylvester Stallone, Robert Mitchum, Charlotte Rampling, Sylvia Miles, Harry Dean Stanton;
- kategoria: film, Noir, kryminał, ekranizacja.

Ekranizacja powieści Raymonda Chandlera. Na ten film 'chorowałem' już od kilku lat. Jestem fanem stylu Noir (ta narracja pierwszoosobowa), który ma wielkie zaległości, ale też jestem świadom swojej ignorancji.
W końcu obejrzałem Żegnaj Laleczko i jestem totalnie rozczarowany. Niby genialna obsada, niby klimat Noir, niby dobry materiał źródłowy, ale sam film mnie nie porwał. Gdzieś czułem, że film w latach siedemdziesiątych powinien wyglądać trochę inaczej. No bo wiecie. Dla mnie Noir to głównie lata czterdzieste, pięćdziesiąte oraz współczesne produkcje. Oczywiście nie tylko filmy, ale także komiks, ale to historia na inną notkę.
A tak w ogóle to o czym jest ten film?

zegnaj laleczko 1975 scena
Prywatny detektyw zostaje wynajęty przez mężczyznę, który właśnie opuścił więzienie. Ma odnależć byłą narzeczoną, która nagle zaginęła. Niby nic wielkiego, ale jest okazja do dodatkowego zarobku. I nie mam tu na myśli tylko kasy - po twarzy też dostanie.
No i tyle. Niestety oceniam nisko. Daję tylko pięć.

pięć
Poniżej zwiastun

Back to top