Niech gadają,
(Let Them All Talk) - 2020;
- reżyseria: Steven Soderbergh;
- scenariusz: Deborah Eisenberg;
- wybrana obsada: Meryl Streep, Dianne Wiest, Candice Bergen, Lucas Hedges, Gemma Chan;
- kategoria: dramat, komedia (podobno), HBO, wydmuszka.
Popularna, nie najmłodsza już, pisarka zostaje namówiona na rejs wycieczkowcem do Europy. W podróż zabiera bratanka i dwie przyjaciółki. Jest to okazja by na nowo nawiązać stare relacja i na nawo się pogodzić. Na statku jest też agentka pisarki, która za wszelką cenę próbuje się dowiedzieć o czym będzie najnowsza powieść.. zabrzmiało intrygująco? Niech ułuda was nie prowadzi. Intrygi brak. Cała fabuła to zbiór przypadkowych, podejrzewam, że w znacznej mierze improwizowanych, rozmów o niczym. Rozmów, które nie tworzą fabuły, ani nie układają się w sensowną mozaikę relacji międzyludzkich. Pięć egocentrycznych osób próbuje udawać, że chcą tworzyć jakieś relacje. Meryl Streep wypadła jak zawsze świetnie, ale co z tego jak film jest o niczym.
Przez chwilę liczyłem, że to się ułoży w coś co by przypominało Między słowami, ale nic z tych rzeczy.
Teraz sobie wyobrażam jak powstawał ten film.
Dzwoni HBO do Steven'a:
- Hej, może zrobiłbyś dla nas film? Zapłacimy.
- Jasne, ale o czym?
- Nieważne, zatrudnimy Meryl i coś zaimprowizujecie. Byle szybko bo terminy gonią.
- Oki.
Tak to musiało wyglądać.
Oceniam na cztery.
Poniżej zwiastun