Filantrop,
(The Philanthropist) - 2009;
- sezon 1, NBC;
- twórcy: Tom Fontana, Charlie Corwin;
- wybrana obsada: James Purefoy, Neve Campbell, Jesse L. Martin, Michael Kenneth Williams, Lindy Booth;
- gatunek: akcja.
Za ten serial zabierałem się od kilku lat, ale zawsze było po drodze coś innego. Osiem epizodów długo nie mogło się dopchać do mojego ekranu. Dziesięć lat po premierze w końcu się udało.
Miliarder Teddy Rist po śmierci syna szuka sensu w życiu. Mężczyzna lubi się zabawić, ale z czasem odkrywa, że o wiele więcej radości mu daje pomaganie innym. Mógłby zrobić prosty przelew i w ten sposób nieść pomoc, ale Teddy woli angażować się w ratowanie jednostek żyjących w różnych zakątkach świata. To sprawia, że jest to film akcji, a nie dramat z akcentami obyczajowymi. Czy taka pomoc ma sens? Czy nie lepiej wydać tych tysięcy dolarów w bardziej racjonalny i przemyślany sposób? Czy też miliarder ma swoje hobby, które daje mu rozrywkę i nie ma nic wspólnego z pomaganiem?
Taka trochę ściema, której nie kupuję. Każdy epizod dzieje się w innej części świata, jest Haiti, Kosovo, Kashmir czy też Nigeria (nie wymieniam wszystkich) więc mamy urozmaicone lokacje, systemy polityczne,. problemy - to daje świetne możliwości scenariuszowe, które nie zostały wykorzystane. Poszczególne epizody zlewają się z sobą i poza niektórymi scenami akcji z serialu wieje nudą, a sam główny bohater nie wzbudza sympatii (sorry James). Tytuł można obejrzeć, ale fabuła szybko z pamięci uleci.
Oceniam na pięć.
Poniżej zwiastun
https://www.youtube.com/watch?v=5WuxYMM4ffM