20 000 mil podmorskiej żeglugi,
(20,000 Leagues Under the Sea) - 1954;
- reżyseria: Richard Fleischer;
- scenariusz: Earl Felton;
- wybrana obsada: Kirk Douglas, James Mason, Peter Lorre, Paul Lukas;
- gatunek: przygodowy, science fiction
Na podstawie powieści Juliusza Verne'a.
Krótko mówiąc klasyk. Mają miejsce nietypowe ataki na okręty. Wszystko wskazuje na to, że grasuje niebezpieczne zwierzę (potwór), które trzeba zlokalizować i zneutralizować. Potężny okręt wojenny wyrusza z niebezpieczną misją. Część załogi wątpi w istnienie potwora, ale nie zmienia to faktu, że sprawdzić trzeba. Okręt zostaje zatopiony, a trzech członków załogi zostaje uratowanych (uwięzionych) przez tajemniczego Kapitana Nemo.
Podczas seansu spodobały mi się świetne ujęcia morskiej przyrody. Przez pierwsze minuty robiło to naprawdę spore wrażenie. To było jednak nic z porównaniu z wyposażeniem łodzi podwodnej Nemo. Piękne bogactwo detali i niesamowita fantazja podczas kreowania podwodnych misji.
Film ma już swoje lata, ale przyznaję, że nadal potrafi dać sporo satysfakcji. Dla mnie to istotne. To dowód na to, że zdobyte Oscary (efekty specjalne, scenografia) zostały przyznane jak najbardziej słusznie.
Oceniam na osiem i zachęcam do seansu.
Poniżej zwiastun