Kochając Pabla, nienawidząc Escobara,
(Loving Pablo) - 2017;
- reżyseria: Fernando León de Aranoa;
- scenariusz: Fernando León de Aranoa;
- wybrana obsada: Javier Bardem, Penélope Cruz, Peter Sarsgaard, Julieth Restrepo;
- gatunek: biograficzny, kryminał, dramat.
Życiorys Escobara na naturalny materiał na scenariusz. Człowiek, który zdobył na narkotykach majątek. Człowiek kochany i szanowany. Do momentu. Zaangażowanie w politykę i wypowiedzenie rządowi wojny sprawiło, że Kolumbijczycy znienawidzili swojego idola. Niesamowita historia.
W ostatnich latach Pablo często pojawia się (nie zawsze w głównej roli) na kin i telewizorów. Biorąc pod uwagę jakie wzbudza emocje nie można się temu dziwić, ale też trzeba mieć świadomość, że coraz trudniej zrobić film, serial, który wniesie coś świeżego do tematu. Opisywany film nie wnosi fabularnie nic wielkiego. Jest dokładnie tym, czym powinien być. W miarę rzetelnie opowiada o kulisach sławy i niesławy Escobara.
Nie ma fajerwerków, ale jest bardzo dobre wyczucie napięcia, umiejętne dawkowanie przemocy oraz klimatu tamtych lat. To wszystko jest na przyzwoitym poziomie a pomimo to gorąco zachęcam do pójścia do kina na ten film. Wszystko za sprawą Bardem'a. Aktor fenomenalnie zagrał Pabla. Czasem dowcipnie, czasem smutno, a przede wszystkim z nutą szaleństwa. Czyż nie taki był Escobar? Wybuchowy, zdeterminowany, brutalny, ale zarazem czuły dla tych na których mu zależało. To wszystko jest w tym filmie, w tej grze aktorskiej. Cruz, pomimo dobrej roli została całkowicie przyćmiona.
Na plus filmu muszę zaliczyć też sposób prowadzenia narracji - to właśnie Cruz prowadzi widza przez wydarzenia.Miało to niesamowity urok oraz siłę.
Całość oceniam na bardzo zasłużone osiem.
Poniżej zwiastun