W rocznicę obejrzeliśmy RED (reż. Robert Schwentke-2010). Jest to lekka komedia sensacyjna z udziałem Willisa, Freemana i Malkovicha. Fabularnie niczym nas nie zaskoczy, ale przecież nie musi. Są filmy, które mają zwyczajnie zapewnić kawał rozrywki. RED właśnie taki jest. Jest śmiesznie i wybuchowo. Czyli dokładnie tak, jak powinno być. Film trochę przypomina mi Niezniszczalnych, ale tak tylko trochę. ;p
Oceniam na solidne siedem.
Poniżej (tradycyjnie) zwiastun.