Gra o tron - sezon 7,
(Game of Thrones) - 2017;
- HBO, ekranizacja prozy George’a R.R. Martina;
- twórcy: David Benioff, D.B. Weiss;
- wybrana obsada: Lena Headey, Peter Dinklage, Emilia Clarke, Maisie Williams, Kit Harington, Iain Glen, Sophie Turner, Nikolaj Coster-Waldau, Rory McCann, Alfie Allen, Aidan Gillen, Conleth Hill, Julian Glover, Jacob Anderson;
- gatunek: dramat, fantasy, przygodowy.
Winter is coming.. podsumowując szósty sezon pisałem, że zima przyszła, ale już nie mrozi tak bardzo jak kiedyś. To sprawiło, że spokojnie podchodziłem do obejrzenia siódmego sezonu. Poczekałem, aż pojawią się wszystkie epizody i spokojnie zabrałem się za seans. Nie było to takie proste jak się wydaje. Internet był (jest) przepełniony materiałami spoilerującymi fabułę poszczególnych epizodów. Mocna kampania promująca ten serial zawsze była jego wyróżnikiem, ale podczas emisji tego sezonu mocniej odczułem jej nachalność. Produkt o tej renomie powinien sprzedawać się z automatu. Nie ukrywam, że ta promocja tylko mnie zniechęcała do obejrzenia.
Fabuła - tu wielkiego zaskoczenia nie ma (aż dziwne). Zima nadciąga, a ludzie muszą się zjednoczyć by móc próbować stawić czoła temu, co dla wielu jest nieznane. Czy uda się zjednoczyć wszystkie królestwa? A może to ambicja (głównie kobiet) nie pozwoli na wspólne działania? Nieźle się to ogląda, ale nie ukrywajmy - to już nie jest ten serial co kiedyś. Jest dużo mniej zwrotów akcji, które zaskakiwałyby widza. Uważam, że formuła się wyczerpała, a fabuła straciła na dynamice. Seriale powinny mieć max siedem sezonów więc z rezerwą podchodzę do zapowiedzianej ósmej serii.
Na koniec coś pozytywnego. Cały czas jestem pod wrażeniem jak w tym serialu są robione efekty specjalne. Sporo budowanych makiet, które są dopiero później poprawiane za pomocą komputerów. To zdecydowanie działa na plus - takie efekty specjalne lepiej znoszą konfrontację z czasem.
Sezon siódmy oceniam na siedem plus.
Poniżej zwiastun
https://www.youtube.com/watch?v=BOyVA3iUrHg