Preacher
- sezon 1, 2016;
- stacja AMC;
- twórcy: Seth Rogen, Evan Goldberg;
- wybrana obsada: Dominic Cooper, Ruth Negga, Joseph Gilgun, W. Earl Brown, Ian Colletti, Lucy Griffiths, Tom Brooke, Derek Wilson;
- gatunek: dramat, horror.
To miał być jeden z najciekawszych tytułów telewizyjnych tego roku. W moim osobistym rankingu stanie na podium, ale w całkiem innej kategorii. Jest to jedno z największych rozczarowań 2016 roku.
Zapowiadało się znakomicie. Ekranizacja znanej i cenionej serii komiksów musiała być hitem. Kaznodziei w wersji papierowej nie znam, ale dzięki temu miałem całkowicie czyste podejście do tego tytułu.
Małe miasteczko gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Społeczność, która niczym wielkim się nie wyróżnia. Żyją z dnia na dzień nie przejmując się wielkim światem gdzieś z boku W miasteczku jest też kościół, który prowadzi ambitny, ale z trudną przeszłością kaznodzieja. Wszystko wskazuje na to, że były przestępca jest beznadziejnym pasterzem, a i ludzie w mieście nie odczuwają zbyt wielkiej potrzeby wiary w boga. Sytuacja się zmienia gdy Kaznodzieja przypadkiem zostaje obdarzony wielką mocą. Każde jego żądanie będzie spełnione. Taka moc nie powinna być w posiadaniu śmiertelnika dlatego też aniołowie próbują przywrócić dawny ład. 
W tle pojawia się wampir, lokalny biznesmen oraz kryminalna przeszłość Kaznodziei.
Wszystko wskazywało, że będziemy mieli fajne połączenie Banshee oraz Fargo. Niestety Preacher nie posiada klimatu żadnego z tych tytułów. Fabularnie czasem nuży, a bohaterowie nie mają zbyt wielkiej charyzmy - wyjątkiem jest Ruth Negga grająca Tulip. Niektóre epizody i pomysły były nawet ciekawe, ale po zakończeniu sezonu miałem uczucie rozczarowania. Mogło być o niebo lepiej. Na plus zaliczyć trzeba fajne intro.
Oceniam na naciągane sześć.
Poniżej zwiastun
