"Uwielbiam zapach napalmu o poranku."
Czas Apokalipsy

Nowości na stronie

Władca księgi - 1994
Wiedźmun. Tom 2.  Przed wyprawą zbierz drużynę
Batman. Mroczne zwycięstwo
Zadzwoń do Saula - sezon 3
Frantic - 1988
Wiele śmierci Laili Starr
Miki. Szalone przygody
Wielka wyprawa Muppetów - 1979
Parker, Tom 1
Pracownik miesiąca - 2022
Mglisty Billy i Dar Ciemnowidzenia
Biały szum - 2022
Czas wolny w PRL
Terapia bez trzymanki - sezon 1

bridget jones 3
Bridget Jones 3,
(Bridget Jones's Baby) - 2016;
- reżyseria: Sharon Maguire;
- scenariusz: Emma Thompson, Helen Fielding, Dan Mazer;
- wybrana obsada: Renée Zellweger, Colin Firth, Patrick Dempsey, Jim Broadbent, Gemma Jones, Emma Thompson;
- gatunek: komedia romantyczna.

Tydzień temu (chyba nawet dokładnie) wybrałem się solo na trzecią odsłonę przygód panny Jones. Główna bohaterka jest już po czterdziestce, a nadal szuka w życiu szczęścia. Ma niezłą pracę, swoje mieszkanko (takie na jakie singiel może sobie pozwolić) i uczucie, że wszyscy wokół sobie już poukładali życie. Tylko ona została sama. Skoro poważne związki jej nie wychodzą to może powinna za namową koleżanek przynajmniej korzystać z życia. Łapać wszystko co się da i się nie przejmować konsekwencjami - przecież bycie singlem też podobno ma swoje plusy.


bridget jones 3 scena
Szaleństwa kończą się ciążą, a nasza bohaterka nie wie kto jest ojcem. Może to przystojniak poznany na festiwalu (imienia nawet nie zna), a może pan Darcy, którego spotyka na rodzinnej imprezie? Obaj panowie są chętni do zaopiekowania się dzieckiem, ale czy jego matką też? Kogo tak naprawdę wybierze Bridget?
Po seansie byłem zaskoczony skąd bierze się tak wysoka nota tego filmu (okolice ósemki)? Historia może i całkiem ładnie napisana, ale główna bohaterka absolutnie do mnie nie przemówiła. Przyznaję, że mnie mocno drażniła. Cechy, które trzydziestolatce dodawały uroku, kilkanaście lat później wyglądają karykaturalnie. Dojrzałej Bridget brakuje odrobiny pewności siebie, którą, niezależnie od charakteru, zdobywa się z wiekiem. Na plus zaliczam za to złośliwości w kierunku współczesnego hipsterstwa. Lepiej być niezdecydowanym, szukającym niż bezmyślnie kopiować sposób bycia innych... może czasem warto odpuścić portale społecznościowe (randkowe) i próbować żyć wśród realnych ludzi..
Seans zaliczam do udanych, ale nie czuję jakiegoś wielkiego wow.
Oceniam na siedem
siedem
Poniżej zwiastun

Back to top