Przypomniałem sobie wczoraj Bad Boys. O filmie pewnie już wszyscy słyszeli. W głownej roli Will Smith i Martin Lawrence.
Bardzo dobre kino sensacyjne z dodatkiem komedii. Wiem, że to nic ambitnego, ale przecież kino powstało z myślą o rozrywce i nie zapominajmy o tym.
W filmie akcja toczy się bardzo szybko, a pościgi nadal trzymają wysoki poziom.
Wielu nie lubi W. Smitha, bo podobno gra tylko jedną miną. Nie mogę się z tym zgodzić. Są filmy, w których wiele min nie jest potrzebnych. A Will wielokrotnie udowodnił, że potrafi zagrać. Mam tu na myśli takie filmy jak "Siedem dusz", czy też "W pogoni za szczęściem"
Zresztą Bruce Willis w "Szklanej Pułapce" też gra jedną (lekko sarkastyczną) miną, a nikt nie mówi, że to słaby aktor.
Bad Boys 2 - 2003 reż Michael Bay. Polecam