Basen
(Swimming Pool, reżyseria François Ozon, 2003)
Postanowiłem sobie odświeżyć filmografię Ozona.. wiele pozycji całkowicie wyleciało mi z pamięci. Wiem, że oglądałem, ale nie potrafię sobie przypomnieć szczegółów fabuły. Na pierwszy ogień trafił film z 2003 roku. Pamiętam, że oglądałem go ze znajomymi na studiach i zawsze to wspomnienie, mimo iż zatarte, dobrze mi się kojarzyło.
Sarah (Charlotte Rampling) jest poczytną pisarką kryminałów. Jej książki dobrze się sprzedają, ale ona sama czuje, że się wypala, że potrzebuje pewnej świeżości, odmiany. Za namową swojego wydawcy wyjeżdża na wakacje do okazałej rezydencji. Samotny pobyt ma pozytywnie wpłynąć na morale kobiety. Po kilku dniach pobytu do domu wprowadza się także młodziutka córka (Ludivine Sagnier) wydawcy. Dziewczyna wydaje się być totalnym przeciwieństwem Sarah.. młoda, atrakcyjna, maksymalnie korzystająca z życia.
Panie początkowo nie znajdują wspólnego języka, ale sytuacja z czasem diametralnie się zmienia.
Basen to przede wszystkim niesamowity klimat. Letnia wakacyjna ospałość, unoszący się erotyzm i wrażenie, ze coś się wydarzy. Taka cisza przed burzą.
Cenię sobie francuskie kino za taką lekkość, ale i pewną śmiałość w opowiadaniu o relacjach międzyludzkich. Poza tym motyw pisarski w tle zawsze zwiastuje dobre kino.
Jak dla mnie bardzo mocne osiem.. pewnie nie raz jeszcze wrócę do tej pozycji.
Zwiastun