(Taken 3, reżyseria Olivier Megaton, 2014)
Seria leci w dół... jedynka była bardzo dobra, dwójka niezła, a trójka jest kinem klasy B. Filmu nie ratuje nawet Neeson (chyba choruje) oraz Forest Whiteker, który nie miał okazji rozwinąć skrzydeł.
Sam pomysł na fabułę jest sztampowy, ale nie jest taki zły. Wrabianie w morderstwo na ekranie jest motywem znanym, wielokrotnie przerabianym, ale dającym pole manewru. Niestety nie w tym filmie.. brakło jakiejkolwiek finezji w budowaniu napięcia.. wszystko jest łopatologiczne, proste, a i tak były potrzebne wyjaśnienia pod koniec filmu. Jeszcze gorzej wypadły efekty specjalne. W filmie jest wielki karambol na autostradzie.. idealny motyw by pokazać piękną rozwałkę.. nie liczcie na to. Fatalna dynamika akcji i niedokładność w scenach psuje odbiór całości. To samo się tyczy scen walki. Jest słabo.
Podsumowując - film tylko dla wytrwałych fanów Neesona.
Oceniam na pięć.
Zwiastun