(A Walk Among the Tombstones, reżyseria Scott Frank, 2014)
Liam Neeson jako były gliniarz, który dorabia sobie jako prywatny detektyw. Zostaje zlecenie od lokalnego dilera narkotyków (Dan Stevens) by odszukał osoby, które porwały i zamordowały jego żonę. Śledztwo zaczyna nabierać rumieńców, gdy okazuje się, że sprawa ma powiązania z innymi drastycznymi wydarzeniami w okolicy.
Film Franka fabularnie nie jest arcydziełem, ale oferuje nam niesamowity klimat, który mocno przypominał mi Siedem, czy też Milczenie owiec. Myślę, że gdyby ten film powstał w tamtym czasie, to obecnie byłby przez wielu zaliczany do kultowych.
Takie dziwne połączenie ludzkich słabości, psychopatii, nałogów i trudów mieszkania w złej dzielnicy.. obecnie rzadko kręci się takie pozycje -zamiast klimatu mamy igrzyska efektów specjalnych i beznadziejne fabuły.
Krocząc wśród cieni powinno przypaść do gustu wszystkim fanom dobrego kina kryminalnego... a poza tym to przecież Liam Neeson ;)
Oceniam na mocne siedem..
Zwiastun