Chce się żyć (reżyseria Maciej Pieprzyca, 2013)
Gdy Mateusz przychodzi na świat lekarze oznajmiają, że będzie rośliną.. że nie odbiera rzeczywistości a jego reakcje są czysto przypadkowe.. proponują by chłopca oddać do specjalnego ośrodka. Rodzice (Dorota Kolak, Arkadiusz Rosiński) nie wyrażają na to zgody. Wierzą, że to nie jest prawda.. po dwudziestu pięciu latach okazuje się, że mieli rację.. narracja prowadzona jest z punktu widzenia Mateusza, często pojawia się jego głos z offu.. słyszymy jego myśli, wspomnienia, ale na żywo nie może powiedzieć ani słowa.. mózg działa prawidłowo... niestety jego ciało tego nie potrafi tego wyrazić... W Chce się żyć mamy przekrój przez różne postawy w stosunku do osób niepełnosprawnych - od litości, głaskania, poprzez lekceważenie, ignorowanie, aż do zwykłego chamstwa i nienawiści.. która często bierze się z braku chęci zrozumienia, z braku empatii. W filmie na pierwszy plan przebija się wszechogarniająca samotność głównego bohatera.. każda jego próba nawiązania kontaktu kończy się niewłaściwym zrozumieniem.. albo brakiem reakcji.. jest tak dopóki na swej drodze nie spotyka Pani Joli (Anna Nehrebecka), która nawiązuje z nim kontakt za pomocą tablic z obrazkami.
Najmocniejszą stroną filmu jest jego forma. Pieprzyca unika moralizowania, tandetnego wyciskania łez, opowiada ciekawą (dramatyczną) historię za pomocą zwyczajnych ludzkich wspomnień, które często mają komediowy charakter.. genialne połączenie, które sprawiło, że film przypominał Nietykalnych, czy też Goodbye Lenin. Taki efekt udało się też unikać dzięki bardzo dobrze dobranej ścieżce dźwiękowej, która nie dramatyzuje - bardziej podkreśla emocje i uczucia.
Na koniec zostawiłem najlepsze, czyli aktorstwo. Wspomniani aktorzy drugoplanowi zagrali bardzo dobrze, ale to nic w porównaniu z tym co pokazali Dawid Ogrodnik i Kamil Tkacz, którzy wcielili się w rolę Mateusza.. genialna robota.
Te wszystkie elementy sprawiają, że film Pieprzycy dostaje zasłużone dziewięć.
Dawno polskiej pozycji tak wysoko nie oceniałem. Polecam
Zwiastun
Film był inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.