Kochanek - 1992
Kochanek (L'amant, reżyseria Jean-Jacques Annaud, 1992)
Pozycja całkiem inna niż wcześniej oceniany wstyd. Dwójka bohaterów... Ona (Jane March) - niepełnoletnia biedna dziewczyna, która pragnie coś przeżyć w życiu. On (Tony Leung Ka Fai) bogaty 32-letni mężczyzna, który nigdy nie pracował.. Dwa różne światy, kultury, duża różnica wieku a mimo to decydują się na romans. Od początku wiadomo, że to nie może być nic więcej, w tradycyjnej kulturze pewne podziały nie są do przeskoczenia, ale oboje chcę w nim tkwić. Pragnienia, które przeczą zdrowemu rozsądkowi. Niesamowite ujęcia i nastrojowe sceny idealnie podkreślają intymny charakter relacji, który wcale nie ogranicza się tylko do seksu. Mamy tu sporo rozmów, w których zaskoczyła mnie bezpośredniość pytań i banalność, szczerość odpowiedzi. Zero lawirowania między prawdą a kłamstwem - świat jest prostszy niż się wydaje. Sceny w filmie, mimo iż odważne, nie szokują - nie mają na celu wywołania taniej sensacji - są delikatne, intymne i tak zwyczajnie ładne. Muszę przyznać, że film ma coś w sobie - coś w klimacie, scenach - co sprawia, że ma ponadczasowy charakter.
Nie jest to film dla każdego, wielu może znużyć, ale podobał mi się. Oceniam na osiem.
Kochanek powstał na podstawie powieści (pod tym samym tytułem) Marguerite Duras.
Zwiastun