Ułatwienia dostępu

amy ryan

  • Samotne wilki - 2024

    samotne wilki 2024

    Samotne wilki,
    (Wolfs) - 2024;
    - reżyseria: Jon Watts;
    - scenariusz: Jon Watts;
    - wybrana obsada: Brad Pitt, George Clooney, Amy Ryan, Austin Abrams, Poorna Jagannathan;
    - kategoria: film, komedia kryminalna, Apple TV+;

    Nocą, do pokoju w luksusowym hotelu zostaje wezwany specjalista do rozwiązywania problemów. Jest krew, ciało i wpływowa kobieta, która nie może być w żaden sposób powiązana ze sprawą. Byłoby to standardowe zlecenie gdyby nie fakt, że do tego samego pokoju zostaje wezwany drugi czyściciel. Panowie zawsze pracuja solo, ale tym razem będą musieli współpracować.

    Czytaj więcej

  • Boss - 2016

    boss

    Boss,
    (The Infiltrator) - 2016;
    - reżyseria: Brad Furman;
    - scenariusz: Ellen Brown Furman;
    - wybrana obsada: Bryan Cranston, John Leguizamo, Diane Kruger, Amy Ryan, Benjamin Bratt,
    - gatunek: biograficzny, kryminał, dramat.

    Agent FBI (Cranston) ma pod przykrywką zbliżyć się do władz grupy Pablo Escobara, a następnie rozpracować siatkę połączeń pomiędzy Escobarem a politykami i finansistami. Zadanie bardzo niebezpieczne, ale także czasochłonne - inwigilacja siatki trwała pięć lat. Film jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, ale sporo scen zostało zmyślonych na potrzeby produkcji. 

    Czytaj więcej

  • Agent i pół - 2016

    agent i pol
    Agent i pół,
    (Central Intelligence) - 2016;
    - reżyseria: Rawson Marshall Thurber;
    - scenariusz: Ike Barinholtz, David Stassen, Rawson Marshall Thurber;
    - wybrana obsada: Dwayne Johnson, Kevin Hart, Amy Ryan, Danielle Nicolet, Jason Bateman, Melissa McCarthy;
    - gatunek: komedia, akcja.

    Też macie wrażenie, że zaraz Wam z lodówki wyskoczy R. Lewandowski? Gdziekolwiek się nie obejrzę to są reklamy z jego udziałem. Do obrzydzenia.
    W kinie podobne zdanie mogę powiedzieć o Dwayne Johnson'ie. Gdzie się nie obejrzę tam The Rock. Lubię faceta, ale jest już go trochę za dużo. Poza tym trzeba jasno powiedzieć, że Dwayne nie jest zbyt utalentowanym aktorem. Zdarzają mu się dobre momenty, ale głównie się sprawdza w filmach akcji. Trochę mnie zaskoczył jego udział w komedii, ale skoro Arnold mógł być w ciąży to kto Johnson'owi zabroni?

    Calvin ma nudne życie księgowego. Ma pretensje do samego siebie, że jego życie się nie potoczyło inaczej. W liceum przecież był najbardziej utalentowanym uczniem. Dwadzieścia lat po zakończeniu szkoły największa szkolna oferma proponuje mu wyjście na drinka (w Polsce mówi się na piwo). Okazuje się, że troszkę przypakował i jest teraz agentem CIA, który przez pomyłkę jest ścigany przez swoją agencję.
    Mamy tu ograny schemat znany od wielu lat. Duet skrajnie różnych osób, który walczy z niebezpiecznymi wrogami. Motyw znany i przeważnie gwarantujący sukces na ekranie. Tym razem jednak się nie udało. Dwayne ma średni talent komediowy, ale w tym filmie wypadł o niebo lepiej od Kevin'a Hart'a - dawno mnie nikt tak na ekranie nie irytował. Piski, wrzaski i niby śmieszne dialogi - zdecydowanie mnie to nie bierze.

    Czytaj więcej

  • Most szpiegów - 2015

    plakat promujący
    Most szpiegów,
    (Bridge of Spies) - 2015;
    - reżyseria: Steven Spielberg;
    - scenariusz: Matt Charman, Ethan Coen, Joel Coen;
    - wybrana obsada: Tom Hanks, Mark Rylance, Amy Ryan;
    - gatunek: dramat, thriller.

    Uważam, że Spielberg jest wielkim reżyserem, ale ostatnio zaczął chorować na syndrom Wajdy. Jest przekonany o swoim mistrzostwie, ale też nie chce ryzykować z nowymi pomysłami - zaczyna odcinać kupony od tego co zrobił wcześniej, a w wolnych chwilach kręci filmy "patriotyczne".
    Most szpiegów opowiada historię opartą na faktach,. Lata sześćdziesiąte, zimna wojna w pełni, a na amerykańskiej ziemi zostaje zatrzymany radziecki szpieg. Ma zostać skazany, ale żeby móc to zrobić to najpierw trzeba mu znaleźć obrońcę (Tom Hanks). Wynik procesu jest już ustalony, ale pozory trzeba zachować. W kolejnym etapie filmu okazuje się, że Rosjanie również posiadają szpiega (pilot maszyny szpiegującej) i że optymalnym wyjściem będzie wymiana więźniów.. niestety w tamtych czasach negocjacje do prostych nie należały..
    Ciekawie pokazano sam motyw sądzenia szpiegów - nie zauważyłem różnic pomiędzy Ameryką a Rosją Radziecką. Rządzący w obu krajach muszą się liczyć z opinią publiczną i wiele działań jest na pokaz. W każdym systemie działa to w podobny sposób.
    Tak w skrócie wygląda zarys fabuły. Po skończeniu seansu miałem uczucie, że historia jest całkiem interesująca, ale zabrakło pomysłu i pewnej pasji w jej opowiadaniu. Sprawiło to, że seans nie jest zbyt wciągający.. bądźmy szczerzy -trudno na nim nie zasnąć. Braki narracyjne są rekompensowane dobrą grą aktorską i pieczołowicie wykonaną scenografią.
    Ewidentnie mamy do czynienia z produktem, a nie dziełem. Myślę, że różnica jest wyczuwalna.
    Jest to produkt wysokiej jakości, ale nie zasługuje na więcej niż sześć. Za płaskie to wszystko.
    sześć

    Czytaj więcej

  • Birdman - 2014

    birdmanBirdman
    (reżyseria Alejandro González Iñárritu, 2014)

    W końcu na tapetę trafił film, który ma multum Oscarowych nominacji i dobre opinie wśród moich znajomych.. moja ocena nie będzie aż tak wysoka.
    Tytuł opowiada o aktorze (świetny Michael Keaton), który kiedyś zasłynął z roli superbohatera, a obecnie próbuje się odnaleźć na deskach teatralnych.. ale ta historia jest tylko pretekstem do pokazania sporu kulturalnego pomiędzy zwolennikami tradycyjnej sztuki scenicznej a orędownikami nowego kina rozrywkowego. Kina, które ma szokować, zachwycać wizualnie i wyzbyć wszelakiego myślenia i wrażliwości. To maszynki do robienia pieniędzy. Ten świat powoli przenika do świata teatru. Od sposobu gry, poprzez recenzje krytyków, aż po oczekiwania widza, który pragnie być cały czas szokowany.
    Fabularnie Birdman mnie nie zachwycił - za mało szokowania (oczywiście żartuję). Czegoś mi w nim brakło, pewnej drapieżności w dialogach dopracowania relacji między bohaterami. Za to aktorsko Birdman to najwyższa półka. Już pomijam Keatona, ale w drugim planie też jest bardzo interesująco. Edward Norton i Emma Stone zagrali na najwyższym poziomie. Cała trójka jest nominowana do Oscara - w sumie nominacji jest aż dziewięć.. niektóre w mojej ocenie ciut nad wyrost. Myślę, że Hollywood lubi filmy opowiadające trochę o branży filmowej. Ciekawe na ilu statuetkach się skończy?

    Czytaj więcej